Nowe przepisy dają co prawda niepełnosprawnym - na wniosek lekarza - możliwość powrotu do skróconego, siedmiogodzinnego dnia pracy, ale, jak podkreśla ekspert Pracodawców RP, Wioletta Żukowska, nie wiadomo, jakie kryteria musi spełnić pracownik, aby móc pracować krócej. - Nowa regulacja nie przewiduje też żadnego mechanizmu kontroli lub odwołania od decyzji lekarza - mówi Żukowska.
Pracodawcy RP przypominają, że w obecnym stanie prawnym czas pracy osoby ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności wynosi 7 godzin na dobę i 35 godzin tygodniowo. Uprawnienie to przysługuje pracownikom z mocy prawa. Dłuższa praca jest możliwa w przypadku uzyskania zgody lekarza. Natomiast w pełnym wymiarze czasu pracy mogą być zatrudnione osoby z lekką niepełnosprawnością.
- Po zmianach skrócone normy czasu pracy automatycznie nie będą dotyczyły żadnej grupy niepełnosprawnych pracowników. Warunkiem korzystania z krótszego czasu pracy będzie zaświadczenie lekarza przeprowadzającego badania profilaktyczne pracowników lub - w przypadku jego braku - lekarza sprawującego opiekę nad osobą niepełnosprawną - mówi Żukowska. W opinii Pracodawców RP konieczne jest zatem dookreślenie regulacji, tak aby przywilej krótszej pracy był adekwatny do potrzeb niepełnosprawnych pracowników i zgodnie z celem dyferencjacji wpływał korzystnie na ich sytuację.
Jak wskazują dane PFRON, dziś, w porównaniu z 2010 r., pracuje 26 tys. niepełnosprawnych mniej. Na otwartym rynku zatrudnionych jest ponad 67 tys., a w Zakładach Pracy Chronionej - 173 tys. Przy czym ich liczba systematycznie spada, głównie ze względu na negatywne skutki ograniczenia przywilejów przy angażu do pracy osób niepełnosprawnych oraz obniżenia dopłat do ich wynagrodzeń. - Można mieć nadzieję, że wydłużenie norm czasu pracy poprawi sytuację osób niepełnosprawnych na rynku pracy, wpłynie na ich konkurencyjność oraz przyczyni się do wzrostu zatrudnienia - mówi Żukowska.
Znowelizowanymi przepisami zajmie się teraz Trybunał Konstytucyjny, gdyż NSZZ „Solidarność” zaskarżył ustawę. Prawdopodobnie Trybunał rozpatrzy wniosek zbadanie zgodności z Konstytucją już w czasie obowiązywania tych nieprecyzyjnych przepisów.