Obawy budzą szczególnie pomysły torpedowania inicjatyw legislacyjnych, wpisujących się w ogólnoeuropejski trend cięcia stawek i deregulacji  rynku. 
Według Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego niepokoić mogą przede wszystkim próby przedstawiania w niekorzystnym świetle europejskiej inicjatywy cięcia stawek opłaty interchange. Działania te są szkodliwe nie tylko ze względu na powielane nieprawdziwe argumenty, ale również dlatego, że wykorzystuje się je do podważania zasadności wprowadzenia rodzimego projektu, który ustawowo regulowałby maksymalną stawkę opłat od transakcji kartowych na poziomie 0,5 proc. począwszy o 1 stycznia 2014 roku (efektywnie od 1 lipca 2014 roku).
Zdaniem Roberta Łaniewskiego, prezesa FROB w tej sytuacji szczególnie krytycznie należy ocenić stanowisko krajowych organizacji, aktywnie występujących przeciw obniżce dotychczasowych stawek opłaty interchange. Na negatywne wyróżnienie zasługują przede wszystkim Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz rodzima Federacja Konsumentów, które starają się przekonać opinię publiczną do całkowicie błędnego założenia o szkodliwości nowych projektów legislacyjnych.   
- Reprezentując podmioty ze środowiska handlu i usług, w tym szerokie grono przedsiębiorców i konsumentów, uważam za wprowadzające w błąd opinię publiczną propagowanie tezy o rzekomej szkodliwości nowych zmian dla klientów, którzy aktywnie wykorzystują w swojej działalności obrót bezgotówkowy - mówi Robert Łaniewski. – Prawda jest zupełnie inna  – to właśnie konsumenci będą głównymi beneficjentami zmian ustawowych zaproponowanych przez KE oraz rodzimych parlamentarzystów  – podkreśla prezes FROB. 
W opozycji do stanowiska ZPP jest również tak ważna dla rynku instytucja jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przedstawiciele UOKiK w przeciwieństwie do ZPP dostrzegają konieczność wprowadzenia ustawowej regulacji w odniesieniu do systemu płatności kartowych. W kontekście nieudanych prób samoregulacji rynku tylko takie rozwiązanie daje bowiem możliwość zrównoważonego rozwoju obrotu bezgotówkowego. Szczególnie gdy organizacje płatnicze nie chcą słyszeć o utracie monopolu i starają się narzucać własne reguły gry.
Krajowe organizacje, które jak ZPP, statutowo powinny dbać o interesy skupionych wokół siebie podmiotów, starają się być w zdecydowanej opozycji do działań, zarówno polskich, jak i zagranicznych legislatorów. Według FROB taką postawę należy poczytywać za działanie na szkodę rynku oraz próbę niczym nieuzasadnionego opierania się korzystnym zmianom w zakresie redukcji opłat od transakcji kartowych. Postawa ZPP i Federacji Konsumentów  zasługuje na krytykę, tym bardziej, że nie została zbudowana na rzetelnych argumentach. Jest ona inspirowana działaniami organizacji kartowych i utrwala ich dotychczasowe, monopolistyczne praktyki.  
Jednocześnie FROB z zadowoleniem i dużą satysfakcją przyjął stanowisko Europejskiej Organizacji Konsumentów, która jednoznacznie opowiada się za inicjatywą Brukseli w zakresie cięcia opłat od transakcji kartowych oraz wprowadzenia ustawowych regulacji w odniesieniu do poziomu stawek prowizji interchange.
Monique Goyens, dyrektor generalna Europejskiej Organizacji Konsumentów, w swoich wypowiedziach dla mediów podkreśliła, że działania w tym zakresie były z niecierpliwością oczekiwane już od dłuższego czasu, a dalsze zwlekanie z inicjatywą, której nadrzędnym celem jest poprawa konkurencyjności byłoby poważnym uszczerbkiem dla przyszłego rozwoju i upowszechnienia transakcji kartowych.
Chodzi o inicjatywę Komisji Europejskiej zakładającą redukcję opłaty interchange do 0,2 proc. wartości transakcji w przypadku kart debetowych i 0,3 proc. dla kart kredytowych. Zarówno Europejska Federacja Konsumentów, jak i FROB stoją na stanowisku, że planowane przez europejskich legislatorów zmiany, to istotny – wręcz przełomowy krok – na drodze w kierunku dynamicznego rozwoju wymiany handlowej, opartej na płatnościach bezgotówkowych.
Wartym nieustannego podkreślania jest zatem fakt, że na projektowanych zmianach, których  nadrzędnym celem jest wprowadzenie jasnych i przejrzystych zasad obrotu kartowego, przy jednoczesnym ograniczeniu gigantycznych kosztów obsługi transakcji skorzystają nie tylko konsumenci, ale także przedsiębiorcy, m.in. z sektora małego i średniego biznesu.