Włochy: prokuratorzy podlegają Najwyższej Radzie Sądownictwa
We Włoszech konstytucja włącza prokuraturę do systemu sądownictwa. Jej urzędy działają przy każdym sądzie. Najważniejszym zwierzchnim organem dla funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości - sędziów i prokuratorów - jest Najwyższa Rada Sądownictwa.
Przewodniczącym Najwyższej Rady Sądownictwa, której podlegają również prokuratorzy, jest prezydent Republiki. W skład Rady wchodzą: pierwszy prezes, a także prokurator generalny Sądu Najwyższego (Kasacyjnego), reprezentacja wszystkich sędziów w kraju oraz wybrani przez parlament profesorowie prawa i adwokaci z co najmniej z 15-letnią praktyką w zawodzie.
Zadaniem ministerstwa sprawiedliwości jest natomiast sprawowanie funkcji administracyjnych i organizacyjnych nad sądami.
Konstytucja gwarantuje niezawisłość prokuratorom.
Wszyscy funkcjonariusze wymiaru sprawiedliwości nazywani są sędziami (magistrati) i to oni dzielą się na sędziów i prokuratorów, sprawujących odpowiednie funkcje sądowe i śledcze.
W każdym sądzie pierwszej instancji działają prokurator pierwszej instancji i jego zastępcy. W sądach drugiej instancji oraz w najwyższym, kasacyjnym, pracują prokuratorzy generalni oraz ich zastępcy.
Szef każdej prokuratury nosi oficjalny tytuł Prokuratora Republiki (Procuratore della Repubblica).
We Włoszech regularnie podejmowane są starania o definitywne rozdzielenie funkcji sędziego i prokuratora z powodu niejasności podziału. Obecnie zbierane są podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie rozdzielenia obu tych karier.
Najwyższa Rada Sądownictwa ma bardzo szeroki zakres kompetencji. To ona decyduje o powoływaniu, awansowaniu, odwoływaniu, przenoszeniu, a także karaniu sędziów i prokuratorów.
Na Radę ze względu na jej zakres działania oraz często spektakularne sprawy, jakimi się zajmuje, zwrócona jest uwaga mediów.
Niedawno Rada zajęła się sprawą prokuratora Antonio Ingroi, który startował w lutowych wyborach parlamentarnych we Włoszech na czele swojego ruchu Rewolucja Obywatelska. Nie tylko nie wystąpił z prokuratury, ale - ku oburzeniu włoskiej opinii publicznej - zrezygnował zaledwie po 2 miesiącach z prestiżowej funkcji kierującego śledztwem pod auspicjami ONZ w sprawie handlu narkotykami w Gwatemali i wrócił do Włoch. Jego ruch poniósł całkowitą porażkę w wyborach.
Najwyższa Rada Sądownictwa postanowiła w ramach kroków dyscyplinarnych wysłać go do pracy w prokuraturze w Aoście na północy, jedynym regionie, gdzie jego ruch nie wystawił listy w wyborach. On jednak nie zastosował się do tej decyzji i opuścił wymiar sprawiedliwości.
Byli prokuratorzy zajmują często czołowe miejsca we włoskim życiu politycznym. Największą karierę zrobił Antonio Di Pietro, który pokonał długą drogę od służby w policji, do pracy prokuratora i stanowiska zastępcy szefa prokuratury w Mediolanie. W latach 90. kierował dochodzeniem znanym pod nazwą Czyste Ręce w sprawie gigantycznej afery korupcyjnej na szczytach władzy, w partii socjalistycznej i chadecji. Po zakończeniu pracy w wymiarze sprawiedliwości znany na całym świecie były prokurator założył walczące z korupcją i wszelkimi nieprawidłowościami ugrupowanie Włochy Wartości, z ramienia którego zasiadał w Izbie Deputowanych. Partia ta nie weszła do parlamentu w ostatnich wyborach w lutym tego roku.
Burmistrzem Neapolu jest były prokurator Luigi De Magistris, który wygrał wybory jako kandydat Włoch Wartości.
Ze względu na włoską specyfikę bardzo silnie zakorzenionej, potężnej przestępczości zorganizowanej działają też jednostki terytorialne prokuratury do walki z mafią. Jej dotychczasowy krajowy szef Pietro Grasso ustąpił zimą tego roku ze stanowiska, by ubiegać się o mandat parlamentarny centrolewicowej Partii Demokratycznej. W lutowych wyborach został wybrany na senatora, a następnie powołano go na stanowisko przewodniczącego izby wyższej.
Oddziały prokuratury do walki z mafią, zwłaszcza w matecznikach gangów na południu, odnoszą liczne sukcesy w walce z neapolitańską kamorrą, sycylijską cosa nostra i 'ndranghetą z Kalabrii. Wielu prokuratorów prowadzących dochodzenia w sprawie mafii ma zapewnioną ochronę policji.
Ale również włoską specyfiką są nieustanne ataki na przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, zwłaszcza prokuratorów ze strony Silvio Berlusconiego, uwikłanego w liczne procesy. Inwektywy i słowa ostrej krytyki pod ich adresem kierował zarówno jako premier, jak i przywódca opozycji, zarzucając im polityczne pobudki i chęć wyeliminowania go ze sceny politycznej. Najczęściej celem tych ataków ze strony byłego szefa rządu pada prokurator z Mediolanu Ilda Boccassini, która była oskarżycielem w jego najgłośniejszych procesach, przede wszystkim w sprawie Ruby, czyli zarzutu korzystania z prostytucji nieletnich i nadużycia urzędy. Silvio Berlusconi powtarza, że Boccassini kieruje się „uprzedzeniami i nienawiścią” do niego.
Atakowani przez niego prokuratorzy wielokrotnie w ostatnich latach zwracali się z apelami o interwencję do swego stowarzyszenia oraz do Krajowej Rady Sądownictwa.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

Niemcy: silny wpływ rządu na działalność prokuratury
Najwyższy niemiecki oskarżyciel, federalny prokurator generalny, jest "politycznym urzędnikiem państwowym" związanym instrukcjami z ministerstwa sprawiedliwości, a nadzór nad jego działalnością sprawuje resortowy minister. Tak samo jest w landach RFN.
Niemcy są państwem federacyjnym, co powoduje, że znaczna część kompetencji w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości, podobnie jak w kulturze, oświacie i szkolnictwie wyższym, znajduje się we władaniu 16 krajów związkowych (landów), tworzących Republikę Federalną Niemiec.
Landowe prokuratury generalne, umiejscowione przy Wyższych Sądach Krajowych, nie podlegają żadnej strukturze centralnej, są natomiast związane instrukcjami landowych ministerstw sprawiedliwości, które sprawują nad nimi nadzór.
Do ich zadań należy ściganie przestępstw, prowadzenie śledztwa, wniesienie aktu oskarżenia do sądu i sprawowanie funkcji oskarżyciela publicznego przed sądem, a także troska o to, by orzeczona przez sąd kara została wykonana. Na działania w śledztwie ograniczające podstawowe prawa obywatelskie, takie jak rewizja, areszt lub założenie podsłuchu, prokuratura musi uzyskać zgodę sądu.
Prokuratury są organami władzy wykonawczej, a landowe ministerstwa sprawiedliwości posiadają uprawnienia do wydawania im poleceń; z kolei prokuratury zobowiązane są do składania sprawozdań resortowi sprawiedliwości w swoim landzie.
Szczególne miejsce w strukturze wymiaru sprawiedliwości zajmuje federalny prokurator generalny, umiejscowiony przy Trybunale Federalnym (sądzie najwyższym) w Karlsruhe, który zajmuje się przestępstwami zagrażającymi wewnętrznemu bezpieczeństwu państwa, terroryzmem, szpiegostwem, zdradą państwa oraz ludobójstwem.
Najwyższy oskarżyciel mianowany jest przez prezydenta Niemiec na wniosek ministra sprawiedliwości, a zgodę musi wyrazić też druga izba parlamentu Bundesrat. W 2011 roku opozycja zablokowała w Bundesracie nominację Johannesa Schmalzla, chociaż rząd Angeli Merkel podjął decyzję o powierzeniu mu tej funkcji.
Zgodnie z ustawą federalny prokurator generalny jest urzędnikiem politycznym, a jego działalność musi być zgodna z celami wyznaczonymi przez niemiecki rząd. Generalbundesanwalt może być w każdej chwili przeniesiony w stan spoczynku bez podania szczegółowego uzasadnienia.
Federalny prokurator zasadniczo nie ma prawa wydawania poleceń prokuratorom w landach. Może natomiast przejąć od landowych prokuratorów postępowanie, jeżeli uzna, że dana sprawa dotyczy bezpieczeństwa państwa.
Federalny minister sprawiedliwości sprawuje nadzór nad działalnością federalnego prokuratora generalnego, ponosząc odpowiedzialność polityczną za jego decyzje na forum rządu oraz wobec parlamentu.
Obecny federalny prokurator generalny Harald Range objął funkcję w listopadzie 2011 roku. Do jego najważniejszych decyzji należy wniesienie w maju bieżącego roku aktu oskarżenia przeciwko neonazistowskiej terrorystce Beate Zschaepe. Zschaepe oskarżona jest o współudział w serii morderstw, których ofiarą padło w latach 2000-2006 dziewięciu obcokrajowców oraz niemiecka policjantka.
W latach 70. federalna prokuratura generalna odgrywała czołową rolę w walce z lewackim terroryzmem Frakcji Czerwonej Armii (RAF). Ówczesny szef prokuratury Siegfried Buback zginął w zamachu w 1977 roku.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

Belgia: prokurator działa niezależnie, ale podlega min. sprawiedliwości
Zgodnie z belgijską konstytucją prokuratura w tym kraju jest niezależna w prowadzeniu śledztw i postępowań. Minister sprawiedliwości wydaje wytyczne dotyczące polityki kryminalnej oraz ma prawo zlecać postępowanie, ale nie może zakazać wszczęcia dochodzenia.
Przez wiele lat w Belgii trwała dyskusja o relacjach między ministrem sprawiedliwości a prokuraturą oraz o usytuowaniu prokuratury w strukturach trójpodziału władzy państwowej, a dokładniej: czy prokurator należy do władzy sądowniczej czy wykonawczej, czy też obu jednocześnie oraz czy powinien być podporządkowany ministrowi sprawiedliwości.
Kwestię tę sprecyzowano w ustawie z 1997 r., która formalnie ustanowiła kolegium prokuratorów generalnych (działających przy sądach apelacyjnych). Po konsultacjach z tym kolegium minister sprawiedliwości ustala wytyczne polityki kryminalnej w państwie, w tym dotyczące śledztw i postępowań. Te wytyczne są wiążące dla wszystkich prokuratorów, a zadaniem prokuratorów generalnych jest wdrożenie reguł na swoim obszarze działania.
Kolegium prokuratorów generalnych, które podlega ministrowi sprawiedliwości, przypisuje się zatem ważną rolę w kształtowaniu i koordynacji polityki kryminalnej oraz odpowiedzialność za właściwe funkcjonowanie prokuratury jako całości.
To minister sprawiedliwości jest rozliczany z decyzji, dotyczących polityki kryminalnej oraz działań prokuratury i może tłumaczyć się z tego przed parlamentem. Jako zwierzchnik prokuratury może zwrócić się o sprawozdanie na temat działań, podejmowanych przez prokuratorów, jak również zlecać wszczęcie postępowania w jakiejś sprawie, chociaż z tego prawa nie korzysta często. Minister sprawiedliwości nie może jednak zakazywać wszczęcia postępowania ani dyktować prokuratorom stanowiska, jakie mają zajmować w sądzie.
W Belgii prokuratorzy działają przy sądach, przy których zostali ustanowieni. Na szczeblu sądu okręgowego działa prokurator królewski, wspomagany przez pierwszych zastępców i zastępców. Przed sądami pracy funkcję prokuratora w pierwszej instancji pełni oskarżyciel przy sądzie pracy oraz jego pierwsi zastępcy i zastępcy.
Na szczeblu sądów apelacyjnych oraz apelacyjnych sądów pracy działa prokurator generalny, który kieruje funkcjonariuszami prokuratury generalnej i generalnej inspekcji pracy. Wspomagany jest przez rzeczników generalnych i ich zastępców. W sądzie kasacyjnym funkcję prokuratora pełni prokurator generalny przy tym sądzie, wspomagany przez pierwszego rzecznika generalnego i rzeczników generalnych.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

Wlk. Brytania: prokuratura nie prowadzi śledztw
Prokuratura w Wielkiej Brytanii (w Anglii i Walii zwana CPS - Crown Prosecution Service), w odróżnieniu od polskiej, nie prowadzi śledztw i nie podlega resortowi sprawiedliwości; ustala wytyczne ścigania z urzędu i jest zdecentralizowana.
Na czele CPS stoi dyrektor (tzw. DPP - Director of Public Prosecution) podlegający prokuratorowi generalnemu (Attorney General). CPS jest zorganizowana i zarządzana jak korporacja. Ma szersze uprawnienia niż w Polsce. Odpowiada nie tylko za ściganie przestępstw, ale też za niektóre kwestie prawne i politykę ścigania.
Na czele stoi zarząd wspierany przez komisję audytorską, grupę dyrektorską i główną grupę zadaniową. Specjalistyczne działy zajmują się m.in. przestępczością zorganizowaną, terroryzmem, skargami na policję, przestępstwami na szkodę urzędu celnego itd.
CPS podzielone jest na 13 jednostek terytorialnych z dużym zakresem samodzielności. Całodobowa gorąca linia (CPS Direct) służy policji do kontaktu w nagłych przypadkach.
Prokurator generalny ma status głównego doradcy prawnego rządu i poszczególnych resortów. Odpowiada na pytania w parlamencie i może brać udział w posiedzeniach gabinetu, wnosi odwołania od wyroków sądów, jeśli uzna, iż w grę wchodzi ważna kwestia prawna wymagająca rozstrzygnięcia.
Prokurator generalny mianowany jest przez monarchę na wniosek premiera. Choć jest to nominacja partyjna, w trakcie wykonywania obowiązków prokurator musi swoje partyjne lojalności odłożyć na bok.
W praktyce nie zawsze tak jest. W okresie rządów Tony'ego Blaira ówczesny prokurator generalny lord Peter Goldsmith pod wpływem nacisków zmienił swoje stanowisko ws. dopuszczalności ataku na Irak w świetle prawa międzynarodowego. Inną jego kontrowersyjną decyzją było polecenie umorzenia dochodzenia ws. afery korupcyjnej koncernu lotniczego BAE Systems w Arabii Saudyjskiej w 2007 r.
Prokuratura doradza policji pod kątem sądowych wymogów procesowych, ocenia rzetelność i wiarygodność materiału dowodowego. W oparciu o dwa testy: siły materiału dowodowego i interes publiczny podejmuje decyzję o wniesieniu aktu oskarżenia do sądu.
Może odstąpić od ścigania, jeśli uzna, że nie ma realistycznej perspektywy skazania przez sąd (prawdopodobieństwo jest niższe niż 50 proc.) i zalecić inne rozwiązanie, np. postępowanie dyscyplinarne.
Kodeks postępowania nakazuje CPS publiczne propagowanie zasady sprawiedliwości oraz obronę praw ofiar przestępczości "rzetelnie, stanowczo i skutecznie".
W praktyce CPS ma sporą swobodę w podejmowaniu decyzji, czy ścigać, czy nie ścigać i bywa z tego powodu krytykowany. W głośnej sprawie sowieckiego szpiega Anthony'ego Blunta, w czasie wojny pracownika kontrwywiadu MI5, CPS zdecydowała, że nie oskarży go przed sądem, mimo iż przyznał się do współpracy. Zezwolono mu nawet na kontynuowanie lukratywnej kariery kustosza królewskich zbiorów malarstwa, a sprawę utrzymano w tajemnicy.
Według Petera Haina, byłego ministra w rządach Tony'ego Blaira i Gordona Browna, autora książki "Political Trials in Britain", względy polityczne odgrywają kluczową rolę w podjęciu decyzji: ścigać, czy nie ścigać. Pod pojęciem względów politycznych rozumie on nie tylko interes partii aktualnie będącej u władzy, lecz szerszy interes polityczny rządzącej elity władzy.
"W ogromnej większości nieskomplikowanych spraw system ścigania jest mechaniczny, niemniej jego sednem jest prokuratorska prerogatywa uznaniowa" – stwierdził Hain.
W roku finansowym 2012-13 CPS zatrudniała 6 816 pracowników wobec 7 087 rok wcześniej. W roku 2010-11 zajmowała się ok. 958 tys. spraw, z czego ok. 841 tys. to sprawy przed sądami najniższej instancji (magistrackie). 86 proc. spraw wniesionych przez prokuraturę do sądów różnych instancji zakończyło się wyrokami skazującymi.
W najbliższych latach zatrudnienie w CPS zmniejszy się jeszcze bardziej, ponieważ rząd obciął wydatki na prokuraturę łącznie o 27 proc. i musi ona szukać oszczędności.
Z Londynu Andrzej Świdlicki (PAP)

Unikalność i niezależność prokuratury USA, mimo politycznych nominacji
Prokuratura amerykańska nie była wprost "importowana" z Europy, ale przy jej tworzeniu wzory czerpano z kilku państw. Prokuratorzy USA nie mają odpowiedników na świecie, a ich rola jest większa niż np. w Polsce. Cechuje ich bardzo wysoka niezależność.
Odnosi się to zarówno do odpowiedzialnych za wdrażanie prawa stanowego około 3,5 tys. lokalnych prokuratorów stanowych, wybieranych bądź wskazywanych przez gubernatorów, jak i - na szczeblu federalnym - do 93 prokuratorów federalnych, zwanych też oskarżycielami publicznymi (US attorney), których biura działają w każdym z okręgów sądowych.
Prokuratorów federalnych, jak i prokuratora generalnego (Attorney General), mianuje prezydent USA, a zatwierdza Senat. Funkcje prokuratora generalnego pełni obecnie Eric Holder, który stoi jednocześnie na czele ministerstwa sprawiedliwości (Department of Justice), łącząc kompetencje zbliżone do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jako jedyny członek rządu nie nosi tytułu sekretarza.
"Obowiązuje bardzo silna kultura niezależności. Prokurator generalny jest mianowany przez prezydenta, ale jest niedopuszczalne, by prezydent wpływał na decyzje dotyczące prokuratury" - zapewnia PAP prof. David Cole z Georgetown University. "Gdyby prezydent nie zgadzał się z decyzją prokuratora generalnego, to może go poprosić o rezygnację, ale to się nigdy w historii USA nie zdarzyło" - dodaje.
Podobnie 93 prokuratorów federalnych podejmuje swe decyzje niezależnie od prokuratora generalnego. Samodzielnie określają, o jaką karę wystąpić w rozpatrywanych w federalnych sądach sprawach. Wyjątek stanowi kara śmierci. Jeśli w rozpoczętej właśnie sprawie oskarżonego o kwietniowe zamachy bombowe w Bostonie Dżochara Carnajewa prokurator zażąda tej najwyższej kary, to decyzja ta będzie musiała być zrewidowana przez specjalne ciało doradcze w ministerstwie sprawiedliwości i zaaprobowana przez Holdera. Jej ostateczne orzeczenie będzie wymagało jednomyślnego werdyktu ławy przysięgłych.
Opinię o dużej niezależności amerykańskich prokuratorów podziela prof. Roman Tokarczyk, prawnik, filozof, współautor wielu książek, w tym "Prawo Amerykańskie". "Na poziomie nominowania na pewno jest dość ścisły związek współzależności politycznej między nominowanym a nominującym. Ale, by sobie zyskać prestiż, to w miarę sprawowania urzędu trzeba przejawiać daleko idącą niezależność. Powiedzenie o jakimkolwiek prokuratorze, że to człowiek Obamy czy Cartera jest dyskwalifikujące w sensie profesjonalnym" - powiedział PAP Tokarczyk.
W USA - dodał - prokuratorzy pretendują do niezawisłości na tym samym poziomie co sędziowie w Polsce. Ale nie muszą tłumaczyć się z tego, co myślą, ani jakimi motywami się kierują (tzw. władza dyskrecjonalna). "W polskiej prokuratorze władza dyskrecjonalna nie występuje, bo prokuratura w dużym stopniu ma bardzo hierarchiczny charakter w stosunku do niższych instancji" - mówi Tokarczyk. To zaszłości poprzedniego systemu, gdzie prokuratorzy generalni byli "dyktatorami" w stosunku do tych z niższej instancji. "Dużo z tego jeszcze niestety pozostało. W USA pod tym względem jest zupełnie inaczej" - dodaje.
W USA sprawy nie są "rozdzielane", a określenie właściwego sądu i prokuratury jest bardzo jasne. "W zależności od tego, gdzie przestępstwo zostało popełnione, tam będzie ścigane" - tłumaczy Cole. "Prokurator w tej właśnie jurysdykcji ma pełną odpowiedzialność, by określić, czy ma wystarczający materiał dowodowy, by wystąpić o oskarżenie, czy nie. A prokurator generalny nie może przenosić sprawy z jednej prokuratury do drugiej" - dodaje. Wybór jurysdykcji występuje w przypadkach, gdy aresztowany jest oskarżony o przestępstwa popełnione w różnych miejscach. Ale każda jurysdykcja może prowadzić odrębne dochodzenie.
Nie ma też konfliktów - zapewnia ekspert - między systemem federalnym a stanowym w określaniu według jakiego prawa osądzać przestępstwo. Jeśli ktoś popełni zbrodnię, którą można jednocześnie osądzać według prawa stanowego i federalnego, to prokuratorzy: federalny i stanowy decydują między sobą, jak postępować. A jeśli obaj chcą (nie ma zakazu, a żaden nie ma władzy nad drugim), to sędzia określi, która sprawa będzie rozpatrywana jako pierwsza. "Jestem pewien, że Carnajew będzie oskarżony zarówno na podstawie zarzutów federalnych jak i stanowych" - mówi Cole. Przyjęto jednak - zaznacza Tokarczyk - że przestępstwa o charakterze ogólnokrajowym (np. terroryzm, fałszowane pieniędzy, przemyt narkotyków, porwania) dają pierwszeństwo prawu federalnemu przed stanowym, by podkreślić rangę czynu.
Osobliwością w amerykańskich procesach oskarżenia jest też "czynnik społeczny" w postaci złożonej z obywateli dużej ławy przysięgłych (grand jury). "To relikt z czasów, gdy nie istniała zawodowa prokuratura" - przypomina Tokarczyk. Ława ma w początkowym etapie postępowania rolę zbliżoną do prokuratury, oceniając, czy zebrane dowody uzasadniają postawienie oskarżonego przed sądem. "Oskarżenie nie może być kontynuowane, jeśli duża ława uzna, że nie ma podstawy" - mówi Cole. Ława przysięgłych, ale złożona już z innych obywateli, stwierdza natomiast, czy dany oskarżony jest winny.
Sami prokuratorzy amerykańscy też są unikalni w porównaniu z prokuratorami w innych krajach, łącząc wiele funkcji. Są nie tylko prokuratorami, oskarżycielami, ale też pełnią funkcję adwokatów (są obrońcami w sprawach ubogich, pozbawionych zawodowych obrońców), funkcje administracyjno - policyjne (decydują na ogół o wszczęciu dochodzenia i jako urzędnicy wyższej rangi nadzorują pracę policjantów) i quasi-sądowe, o tyle, o ile samodzielnie decydują o losach rozpatrywanej sprawy.
Poza tym - wskazuje Tokarczyk - prokuratorzy amerykańscy są silnie wkomponowani w życie lokalnej społeczności, "podczas gdy w Polsce to najczęściej urzędnicy za biurkami". "Wynika to po części z faktu, że zawód prokuratora traktują często jako trampolinę do kariery politycznej lub urzędu sędziego" - mówi. W USA nie ma aplikacji sędziowskiej, a objęcie urzędu sędziowskiego jest nagrodą i uwieńczeniem osiągnięć w innych specjalizacjach. "Prokuratorzy musza być więc aktywni, wyróżniać się, by zasłużyć na awans" - mówi.
Według ekspertów, w USA świetnie działa też system dyscyplinowania prokuratorów w przypadku popełnienia błędów. Mogą być ścigani w sądach lub poddawani ocenie inspektora zawodowej odpowiedzialności działającego w ministerstwie sprawiedliwości. Głównie jest to jednak zadanie dla dyscyplinarnych komisji zawodowych działających w oparciu o kodeksy etyki. "Różne amerykańskie kodeksy etyki prokuratorów czy sędziów były przyjmowane za wzór w innych krajach" - powiedział Tokarczyk.
Porównując system prokuratury amerykańskiej i polskiej, należy pamiętać, że różnice wynikają z innej kultury prawa. W USA dominuje precedensowe prawo powszechne (common law), podczas gdy w Polsce i innych państwach europejskich (z wyjątkiem Wielkiej Brytanii) obowiązuje prawo stanowione. "Generalnie w przypadku abstrakcyjnego prawa i abstrakcyjnych kompetencji jak u nas, polityka ma duże znaczenie" - konkluduje Tokarczyk, nie ukrywając, że jest zwolennikiem tezy o przewadze common law.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
(ks/pap)