Dyr. Mirosław Wróblewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich zwraca uwagę na nagrywanie rozpraw przez strony. Chodzi głównie o postępowania cywilne. Problem ten w postępowaniach karnych reguluje art. 358 kpk , który stanowi: "jeżeli nie przemawia przeciw temu wzgląd na prawidłowość postępowania, sąd na wniosek strony wyraża zgodę na utrwalenie przez nią przebiegu rozprawy za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk."
W zasadzie sąd jest takim wnioskiem strony związany. To uprawnienie wywodzone jest z konstytucyjnego prawa do sądu.
W latach 2010 i 2011 r. wpłynęło do Rzecznika Praw Obywatelskich kilkanaście skarg, w których sądy odmówiły nagrywania rozpraw cywilnych. Procedura cywilna bowiem nie przewiduje takich uprawnień jak w kodeksie postępowania karnego. Jeśli nagrywanie bez zezwolenia było zauważone przez sąd, wzywano nawet policję sesyjną i kazano opuścić salę rozpraw albo wyłączyć sprzęt. W jednym wypadku sąd zagroził, że wezwie prokuratora.
Dyr. Wróblewski zaznacza, że praktyka sądów jest niejednolita, często w podejmowaniu decyzji przez sąd odgrywają rolę emocje. Natomiast warto zaznaczyć, że studentom nie zabrania się nagrywania rozpraw dla celów edukacyjnych.
Prof. Irena Lipowicz zwracała się do ministra sprawiedliwości o wprowadzenie do kpc analogicznego przepisu, który funkcjonuje w procedurze karnej.
Minister początkowo był przeciwny, ale z czasem zmienił stanowisko - nagrywanie rozpraw cywilnych jest dopuszczalne. Na zasadzie co nie jest zabronione, to jest dozwolone.
Zdaniem dyr. Wróblewskiego nagrywanie rozprawy przez stronę nie mają tej wartości, co e-protokoły. Jednak strony mają przekonanie, że nagrywanie wymusza prawidłowość postępowania sądowego.