Zdementował w ten sposób doniesienia medialne na ten temat. Potwierdził natomiast, że w resorcie sprawiedliwości trwają prace nad rozwiązaniami, które sprawią, że więźniowie „zaczną pracować i zarabiać na siebie”. Podał, że według ostatnich danych, miesięczne utrzymanie więźnia kosztuje ok. 3,1 tys. zł.
- Jest to znacząco więcej, niż przeznaczamy na osoby niepełnosprawne, więcej niż państwo przeznacza na osoby przebywające w szpitalu, na rodziny wielodzietne, czy na seniorów. Chcemy, aby ekonomia korespondowała z elementarnym poczuciem sprawiedliwości, (...) by więźniowie mogli być przydatni w pracy np. samorządom - powiedział.
Gotowe rozwiązania resort chce przedstawić na początku przyszłego roku.

Wiceminister dodał, że trwają też prace nad koncepcją spisu osób skazanych za pedofilię. - To jest pomysł, który sprawdza się w wielu państwach, w wielu państwach poprawił bezpieczeństwo. Wiedza jest często fundamentem zapewnienia bezpieczeństwa najmłodszym obywatelom, osobom, które mogą być potencjalnymi ofiarami pedofilów" - powiedział. Minister nie chciał na obecnym etapie prac nad projektem mówić o jego szczegółach. (ks/pap)

 

Dowiedz się więcej z książki
Kodeks karny wykonawczy. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł