Sposób sporządzania wokand sądowych często prowadzi do upublicznienia danych osób biorących udział w procesie. W tym także informacji o uczestnikach postępowania, którzy zasługują na szczególną ochronę - ofiarach przestępstw oraz osobach, wobec których toczy się postępowanie o ubezwłasnowolnienie - podkreślała rzecznik praw obywatelskich w wystąpieniu. Zwraca też uwagę, że taka ingerencja w prawa i wolności obywatela powinna być usankcjonowana aktem rangi ustawowej, a nie rozporządzeniem.
Więcej: RPO: za dużo informacji na sądowych wokandach>>>

Resort sprawiedliwości w odpowiedzi na to pismo poinformował, że zamierza przeanalizować kwestionowane przez RPO rozwiązania podczas prac nad zmianami w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych.

"W projekcie rozporządzenia proponuje się m.in. aby wokanda zawierała imiona i nazwiska sędziów i ławników, sygnatury akt spraw wyznaczonych do rozpoznania w danym dniu, oznaczenie godzin, na które sprawy wyznaczono, imiona i nazwiska stron. Ponadto w sprawach cywilnych wokanda będzie wskazywać przedmiot sprawy, a w postępowaniu karnym i w sprawach o wykroczenia – sygnaturę akt, oskarżyciela publicznego i kwalifikację prawną czynu zarzucanego oskarżonemu (obwinionemu). W sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego nie będzie podawało się przedmiotu sprawy, tylko określało się je jako sprawy z zakresu prawa rodzinnego lub opiekuńczego." - poinformował resort.