Jak pisze „Rzeczpospolita", 23 proc. opóźnień generują sami sędziowie, 6 proc. uczestnicy postępowań.
Zwiększył się też odsetek niekulturalnych i agresywnych zachowań sędziów na sali rozpraw – z 2 proc. w poprzednim raporcie do 3 proc. obecnie. Nie poprawiło tego nawet nagrywanie procesów.
Z monitoringu wynika też, że obywatele nadal rzadko mogą liczyć na pomoc w znalezieniu sali rozpraw, a niepełnosprawni na pokonanie wózkiem wąskich korytarzy. Wprawdzie ostatnio zwiększyła się liczba biur obsługi interesantów w sądach, ale wraz z nią pogorszyła się możliwość uzyskiwania prostych informacji w sekretariatach sądów. BOI funkcjonują w 100 proc. sądów apelacyjnych, w 94 proc. okręgowych i 91 proc. rejonowych.
Autorzy raportu zauważają również pozytywne zmiany. Sędziowie częściej się starają w prosty sposób uzasadniać wyroki. Wolontariusze ocenili ich język jako zrozumiały w 85 proc. spraw, ale uczestnicy już tylko w ok. 50 proc. Więcej>>
Źródło: Rzeczpospolita / Autor: Agata Łukaszewicz
Czytaj: Raport z sądów: połowa rozpraw opóźniona>>