Ustawa ma m.in. dać prawną podstawę do kontynuacji rządowego programu na rzecz społeczności romskiej w latach 2014–2020, która jako jedyna mniejszość etniczna w Polsce, zagrożona wykluczeniem społecznym. Więcej>>>
Tymczasem prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski krytykuje nową ustawę i stwierdza, że Romowie potrzebują działań państwa, które powinny być kierowane do każdego obywatela RP; nie chodzi o specjalne romskie programy naznaczone "etnicznością". Więcej>>>
Także przedstawiciele innych mniejszości narodowych różnią się w ocenie nowej definicji "integracji społecznej" zapisanej w nowelizacji ustawy o mniejszościach. Część z nich ma obawy, czy interpretacja tego zapisu w praktyce nie będzie zmuszała mniejszości do asymilacji. - Niestety, obawy zawsze są, przez doświadczenia dziesięcioleci minionych, że ktoś zinterpretuje to całkowicie inaczej, niż jest w założeniu" - mówi Sławomir Iwaniuk, zastępca przewodniczącego Związku Białoruskiego w RP, członek komisji wspólnej rządu i mniejszości. Więcej>>>
Mniejszości narodowe obawiają się nowej definicji integracji
Prezydent podpisał wczoraj znowelizowaną ustawę o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. Jednak zainteresowane środowiska, a najbardziejRomowie, dlaktórych przede wszystkim zmienione zostało prawo,przyjmują nową regulację z rezerwą.