W Ministerstwie Sprawiedliwości powstały założenia nowej ustawy o biegłych sądowych. Resort chce m.in. wprowadzić mechanizm, który pozwoli na rzetelny nabór najlepszych kandydatów do zawodu, zwiększyć nadzór nad biegłymi oraz kompleksowo załatwić zasady ich wynagradzania.

Biegłych powoływać mają prezesi sądów okręgowych. Organem wyższego stopnia w tych sprawach będzie minister sprawiedliwości. Powstaną specjalne komisje z udziałem ekspertów z danej dziedziny uprawnione do opiniowania przygotowania zawodowego kandydata. Mają one być powoływane dla jednego lub kilku sądów okręgowych i działać pod przewodnictwem przedstawiciela wymiaru sprawiedliwości, np. prezesa sądu albo wyznaczonego sędziego.

Projekt zakłada, że spełnienie wymagań i pozytywne zaopiniowanie przygotowania zawodowego kandydata przez komisję byłoby podstawą wydania decyzji administracyjnej o powołaniu. Wpisanie biegłego sądowego na listę będzie uzależnione od uzyskania decyzji administracyjnej oraz złożenia ślubowania sumiennego i bezstronnego wykonywania obowiązków oraz kierowania się zasadami uczciwości i etyki zawodowej.

Eksperci pytani o ocenę projektu przez „Rzeczpospolitą” są zgodni co do tego, że w systemie powoływania biegłych trzeba wprowadzić zmiany, jednak o propozycjach resortu wypowiadają się sceptycznie. Zdecydowane "nie" powołaniu komisji mówi Romuald Tomczyk, przewodniczący Stowarzyszenia Rzeczoznawców Ekonomicznych. – Wystarczy weryfikacja na podstawie dokumentów, referencje czy np. doświadczenie. Wprowadzenie komisji do oceny kandydata mogłoby oznaczać wprowadzenie egzaminu dla specjalistów, a na to się nie zgadzamy – mówi. Ostrożny w ocenach jest też Adam Reza, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Biegłych Sądowych ds. Wypadków Drogowych: – Jakaś forma sprawdzenia kandydatów jest potrzebna. Wszystko zależy jednak od tego, kto wszedłby w skład takiej komisji - stwierdza. Działający obecnie biegli wskazują też na problem wynagrodzeń za ekspertyzy. Ministerstwo Sprawiedliwości nie zapowiada podwyżki stawek (obecnie 175 zł, a wyjątkowo dwa razy tyle). Zapowiada jednak, że będzie płacić biegłym za przygotowanie do badania, jego wykonanie, opracowanie (liczy się nakład pracy, stopień skomplikowania, poziom wiedzy oraz specjalizacja). Obok wynagrodzenia biegły dostanie też zwrot kosztów zużytych materiałów, wydatków niezbędnych do przeprowadzenia badania i sporządzenia opinii, kosztów podróży i zakwaterowania.