Do bijatyki na dworcu doszło w sobotę wieczorem. Jadąca z Gliwic z meczu z Piastem grupa kiboli Widzewa Łódź zaatakowała policjantów, którzy pilnowali przejazdu przez dworzec kibiców Cracovii wybierających się na mecz z Flotą Świnoujście. Policjanci użyli broni gładkolufowej, ośmiu z nich po bijatyce trafiło do szpitala. Ich obrażenie okazały się niegroźne, wszyscy wrócili już do domów.
Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji, mówi, że w sumie zatrzymano 12 osób. Trzy z nich trafiły do izby wytrzeźwień, a pozostałe do policyjnego aresztu. Wszyscy zostali wyciągnięci z pociągu w Zawierciu, gdzie czekała na nich policja.
- Podejmiemy wszelkie możliwe kroki prawne wobec wandali, żeby ponieśli konsekwencje zarówno prawne, jak i finansowe - poinformował Łukasz Kurpiewski, rzecznik grupy PKP SA.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
Minister: niech kibole zapłacą za zniszczenie dworca
Minister transportu Sławomir Nowak zapowiedział na Twitterze, że PKP będzie się domagać od kiboli, którzy zdemolowali katowicki dworzec, odszkodowania. - PKP sprawdzi karną i cywilną drogę prawną do wyegzekwowania odszkodowań od bandytów odpowiedzialnych za demolkę na dworcu w Katowicach - zapewnił.