Poseł spytał też, czy zdający mają gorsze wyniki z zadań rozwiązywanych ostatniego dnia.
Wiceminister Michał Królikowski odpowiedział posłowi PO, że taka tendencja nie jest widoczna. Wskazał też, że stres jest wpisany nie tylko w sam egzamin zawodowy, który jest uwieńczeniem wieloletniej nauki, ale i wykonywanie później pracy przez prawników. Oddzielenie poszczególnych części egzaminu wiązałoby się z wynajęciem sal na dłuższy okres, a więc i z większymi kosztami.
Źródło: Rzeczpospolita