O przyczynach rezygnacji mówi w "Dzienniku Gazecie Prawnej". - Decyzja nie była łatwa, a przyczyn jest kilka. To, co stało się w trakcie Zgromadzenia Izby Adwokackiej w Warszawie w czerwcu br. świadczy o tym, że oczekiwania większości jego uczestników pozostają w sprzeczności z moimi wyobrażeniami dotyczącymi zakresu koniecznych działań samorządu adwokackiego w przestrzeni publicznej. Dla mnie oznacza to z jednej strony obowiązek uszanowania suwerennej decyzji Zgromadzenia, z drugiej zaś odpowiedzi na pytanie, czy realizowanie zamierzeń, jakie uważam za konieczne, jest w aktualnej sytuacji możliwe. Kolejną przyczyną jest pogłębiająca się różnica poglądów pomiędzy dziekanem Pawłem Rybińskim i mną dotycząca skutków wizerunkowych wielu jego działań i wypowiedzi publicznych - infromuje w "DGP".

Więcej>>