- Kierownictwo przeanalizowało sprawę pod kątem ewentualnego doniesienia do prokuratury w sprawie znieważenia funkcjonariuszy publicznych w związku z pełnioną przez nich funkcją. Nie będzie jednak takiego doniesienia, zwłaszcza że Trybunał Konstytucyjny swoim orzeczeniem osłabił ochronę prawną sędziów. Nie zamyka to jednak drogi tym, co zostali pomówieni, do indywidualnych działań w obronie swego dobrego imienia. Ubolewam, że są osoby, które w taki sposób korzystają z wolności słowa - mówi sędzia Bogusław Zając, rzecznik SO. Więcej: Gazeta Wyborcza Częstochowa>>>