Sąd rejonowy odrzucił sprzeciw pozwanego od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym. Sąd wyjaśnił, że odpis nakazu zapłaty został uznany za doręczony pozwanemu w trybie art. 139 k.p.c. (tj. przez podwójne awizo) w dniu 8 sierpnia 2018 r. Sąd wskazał, że korespondencja dla pozwanego była awizowana w dniach 24 lipca 2018 r. i w dniu 1 sierpnia 2018 r. Przesyłka sądowa została natomiast odebrana przez pozwanego w dniu 9 sierpnia 2018 r.

Wydanie korespondencji przez pocztę stanowiło wadliwe działanie – wskazał sąd. Przesyłka została wydana stronie w sytuacji, w której korespondencja powinna zostać zwrócona do sądu. Na prośbę adresata list został mu jednak wydany i nie został zwrócony do sądu, choć przesyłka była niepodjęta w terminie. Poczta uznała reklamację usługi pocztowej za uzasadnioną – wskazał sąd rejonowy. Sąd wskazał też, że licząc od dnia 8 sierpnia 2018 r., termin do złożenia sprzeciwu upłynął w dniu 22 sierpnia 2018 r.

Tymczasem pozwany złożył sprzeciw dzień po tym terminie – w dniu 23 sierpnia 2018 r. Sąd okręgowy podkreślił, że termin do złożenia sprzeciwu nie uległ wydłużeniu tylko dlatego, że operator na żądanie pozwanego wydał mu przesyłkę w dniu, w którym należało ją odesłać do sądu. W związku z tym sąd odrzucił sprzeciw – jako spóźniony.

Czytaj: Lekarz oceni, czy oskarżony lub pełnomocnik mógł odebrać pismo z sądu>>

Zarzut zagubienia listu na poczcie

Pozwany nie zgodził się z rozstrzygnięciem sądu. Złożył zażalenie i domagał się uchylenia orzeczenia w całości i uznanie, że sprzeciw został wniesiony w terminie. Ewentualnie domagał się uchylenia postanowienia i przekazania sprawy sądowi rejonowemu do ponownego rozpoznania. Pozwany podniósł, że drugie awizo zostało mu doręczone w dniu 1 sierpnia 2018 r. Wskazał, że w dniu 8 sierpnia 2018 r. zgłosił się na pocztę, by odebrać korespondencję z sądu. Ta nie została mu jednak wydana, gdyż została zgubiona – podkreślił skarżący. Pozwany zaznaczył, iż pracownik poczty powiedział mu, by przyszedł na pocztę w dniu następnym. Faktycznie w dniu 9 sierpnia 2018 r. przesyłka została wydana pozwanemu. W ocenie skarżącego, skoro faktycznie przesyłkę doręczono mu w dniu 9 sierpnia 2018 r., to wniósł on w terminie sprzeciw do sądu. Skarżący podkreślił, że opóźnienie w odbiorze wynikało z zagubienia listu przez pocztę.

Natomiast powód domagał się oddalenia zażalenia. Wskazał, że pozwany nie uprawdopodobnił, że w dniu 8 sierpnia 2018 r. przesyłki nie wydano mu, gdyż zagubiono ją, a więc tylko z tej przyczyny mógł ją odebrać dopiero w dniu 9 sierpnia 2018 r. Sąd okręgowy nie uwzględnił zażalenia pozwanego i je oddalił.

Doręczanie przez awizowanie

Sąd odwoławczy podkreślił, że przy uznawaniu przesyłki za doręczoną przez podwójne awizo kluczowe znaczenie ma to, czy doszło do umieszczenia podwójnego zawiadomienia o awizacji listu. Strona ma możliwość odebrania listu z poczty w ciągu siedmiu dni od dnia umieszczenia zawiadomienia o jej złożeniu. Natomiast po bezskutecznym upływie tego terminu - w ciągu siedmiu dni od dnia umieszczenia drugiego zawiadomienia strona ponownie może odebrać przesyłkę z sądu – podkreślił sąd. Sąd Najwyższy przyjmuje, że doręczenie przesyłki ma miejsce wówczas, gdy pismo zostanie odebrane z poczty, pod warunkiem, że strona odbierze go w terminie przeznaczonym do jego odbioru. Jeśli pismo nie zostało odebrane w terminie przeznaczonym do odbioru, to wówczas uznaje się, że doręczenie nastąpiło w ostatnim dniu tego terminu. Gdy dochodzi do wydania przez pocztę listu już po upływie terminu do jego odebrania, to stan ten nie oznacza, że dopiero z tym dniem biegnie termin na zaskarżenie doręczanego orzeczenia stronie. Sąd odwoławczy wskazał, że takie zapatrywanie wyrażono m.in. w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 23 września 2016 r., II CZ 79/16, LEX nr 2135807.

- Należało więc zgodzić się z sądem rejonowym, że o skutecznym doręczeniu odpisu nakazu zapłaty nie decydowała data jego faktycznego wydania adresatowi (9 sierpnia 2018 r.), bowiem nastąpiła ona po upływie terminu do odbioru pisma – podkreślił sąd okręgowy. Sąd odwoławczy zwrócił uwagę, że w urzędzie pocztowym prowadzone było postępowanie reklamacyjne. Z pisma poczty wynika, iż pozwany zgłosił się po odbiór korespondencji w dniu jej zwrotu, zanim zwrot nastąpił. Wówczas, na prośbę pozwanego przesyłkę mu wydano. Sąd zaznaczył, że pozwany nie przedstawił żadnych dowodów na to, że w dniu 8 sierpnia 2018 r. nie odebrał listu, gdyż ten zaginął. Gdyby tak się stało, to skarżący mógłby uzyskać stosowne zaświadczenie o zaginięciu listu. Zatem jego zażalenie podlegało oddaleniu – podsumował sąd odwoławczy.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Toruniu z 12 września 2019 r., VI Gz 111/19, LEX nr 2719700.