W piątek 18 czerwca, o godz. 17.30 już oficjalnie rozpoczął się Legal Hackathon 2021 organizowany przez Wolters Kluwer Polska. To konkurs dla tych, którzy potrafią połączyć prawo z nowoczesnymi technologiami.  - Bardzo się cieszę, że już po raz czwarty organizujemy nasz konkurs, bo jesteśmy takim wehikułem, który pozwala uczestnikom stworzyć, przetestować, a potem sprzedać swój pomysł – powiedział Włodzimierz Albin, prezes Wolters Kluwer Polska. - Niektóre rozwiązania, które się zrodziły w poprzednich edycjach, już są skomercjalizowane. Dla nich stworzyliśmy platformę LEX Hub, gdzie można je kupić – mówił prezes Albin.

W piątek na platformie zalogowało się blisko 200 uczestników, w tym 37 mentorów, którzy pomagali przygotować zwycięski projekt. - Bardzo dziękuję wszystkim mentorom, bo wiedza wyniesiona z hackahtonu jest nieoceniona - mówiła Monika Chylak z projektu SUB LEX. 

W niedzielę na tzw. pitchingu zaprezentowali 12, z tym że jeden został zgłoszony za późno, i nie będzie rywalizował o nagrodę. – Osoby, które uczestniczą w hackathonie, łączy jeden cel – są pasjonatami, wizjonerami i liderami zmiany, która właśnie się dokonuje – powiedziała w piątek na otwarciu konkursu Mary Shen O’Carroll, dyrektor  do spraw społeczności w Ironclad, była dyrektor ds. operacji prawnych w Google i była prezes Corporate Legal Operations Consortium (CLOC).

 

LegalTech jest na początku dużej zmiany

W tym roku po raz pierwszy konkurs odbywa się całkowicie online. Dzięki temu jednak udział w nim jest prostszy, można się połączyć z każdego miejsca na ziemi. - Nawet z Kalifornii – zauważyła Mary Shen O’Carroll. A jej zdaniem w ciągu tych kilku dni może powstać naprawdę innowacyjne rozwiązanie. – Bardzo dużo procesów możemy zorganizować lepiej, i w tym właśnie pomaga technologia. A mimo, że w ostatnim czasie nastąpiła eksplozja LegalTech, nieporównywalna z latami poprzednimi, to nadal jesteśmy na początku dużej zmiany. Celem innowacji jest po prostu robienie czegoś lepiej niż dotychczas. To nie oznacza, że dotychczasowe rozwiązania już nie działają. To znaczy, że można je usprawnić. Inwestorzy mocno interesują się LegalTech i są mocno zdziwieni, bo widzą, że innowacje nie "zakłóciły" branży prawniczej. Zatem nadszedł właśnie moment na dużą zmianę, a ci, którzy tego nie dostrzegają, zostaną w tyle – podkreśliła Mary Shen O’Carroll.

O tym mówi też opublikowany właśnie raport Wolters Kluwer pt. „Future Ready Lawyer Survey 2020: Performance Drivers”. Bo tym, co pomagało prawnikom w dobie koronawirusa i ma być motorem napędowym na przyszłość, są nowe technologie. Aż 91 proc. organizacji prawnych twierdzi, że w kwestii świadczenia usług technologia była dla nich bardzo ważna lub ważna. Co istotne, większość przyznaje jednak, że pandemiczne początki wcale nie były łatwe. Zaledwie 30 proc. uważa, że ich organizacja była bardzo dobrze przygotowana do przejścia na zdalne wspieranie klientów na początku pandemii. – Wszyscy wiedzieliśmy, że chmura przyjdzie, ale to pandemia sprawiła, że szybko musieliśmy się z nią zaprzyjaźnić – zauważył Włodzimierz Albin. A Michał Jaworski, członek zarządu Microsoft Polska, wyjaśnił dlaczego jest bezpieczna, i podobnie jak prezes Albin, zauważył, że od niej i nowych technologii nie ma odwrotu. – Co ważne, widzimy to nie tylko my jako wydawca, ale także samorządy prawnicze. W tym roku po raz pierwszy powołaliśmy Radę Programową konkursu, w której skład weszli prezesi wszystkich korporacji prawniczych. I to wspólnie z nią omawialiśmy wyzwania, w których mogą nam pomóc nowe technologie – mówił. 

 


Nowe technologie podczas konkursu

Nowe technologie pomogły też zorganizować konkurs w czasie pandemii. Wszyscy uczestnicy spotkali się na specjalnie przygotowanej platformie Gridaly, która umożliwia interakcje między uczestnikami. Najpierw musieli się na niej zalogować. Potem założyć swój projekt lub znaleźć zespół z którym chcieliby pracować. Rozmawiać można było na czacie lub w roundtable. Tak naprawdę wszyscy bali się nowej formuły, ale pierwsze godziny hackathonu pokazały, że niepotrzebnie.

- Przyznam szczerze, że bałem się tego typu wydarzenia w formule online – mówi Marcin Zręda, dyrektor strategiczny Rynku Usług Prawnych i Przedsiębiorstw w Wolters Kluwer Polska, który wspiera zmagania prawników, programistów, ekspertów od marketingu, grafików, user experience (UX) designerów, już od pierwszej edycji konkursu. -  Okazało się jednak, że na starcie imprezy mamy znakomitą frekwencję, fajne pomysły i bardzo zaangażowanych uczestników – cieszy się Marcin Zręda.

Podobnie mówi Barbara Szczepańska z kancelarii Hogan Lovells, która na co dzień kieruje zespołem wsparcia informacyjnego w warszawskim oddziale kancelarii, a w konkursie jest mentorem, bo LegalTech to jej hobby. - Zanim spotkanie wystartowało, miałam obawy, że to co jako mentorkę ubiegłorocznego spotkania urzekło mnie najbardziej, czyli niesamowita energia wszystkich uczestników, żywiołowa wymiana doświadczeń i okazja do zawiązania trwałych relacji, nie będzie tak intensywne w trybie online. Pierwsze godziny na platformie są bardzo obiecujące i dają nadzieję na to, że nie stracimy tej niesamowitej atmosfery towarzyszącej zeszłorocznemu hackathonowi. Liczę, że uczestnicy również czują ten  entuzjazm. Zespoły projektowe ewoluują, są też intensywne narady z mentorami. Napięcie rośnie – mówi Barbara Szczepańska.

Uczestnicy bardzo szybko odnaleźli się w nowej formule. W piątkowy wieczór wstępnych projektów było już 19. Ta liczba może się jeszcze zmienić.  - Czekamy na rozwój wypadków, finalne projekty są zawsze niewiadomą, często się zmieniają, nawet kilka razy – mówi Marcin Zręda. Najważniejsze jednak, by w niedzielę projekt był gotowy. Czasu więc nie ma wiele.

– Zachęcam, żeby zaplanować pracę chociaż w minimalnym zakresie, co ma być gotowe w sobotę do południa, co wieczorem, a co na niedzielny finał – radzi Marcin Kleina, członek zarządu Wolters Kluwer Polska, dyrektor ds. zarządzania projektami i rozwoju oprogramowania, członek jury konkursu. Bo ważne jest, aby zespół miał co pokazać w niedzielę. Świetny pomysł, ale źle zaprezentowany, ma mniejsze szanse na wygraną – kwituje Kleina.

Jakie nagrody w tegorocznej edycji

Zwycięzców poznamy w niedzielę wieczorem. Zespół, który wygra tegoroczny konkurs, otrzyma 15 tysięcy złotych ufundowane przez Wolters Kluwer Polska i kancelarię PWC Legal, sponsora strategicznego konkursu, a także nagrody rzeczowe ufundowane przez Innergo System. Za drugie miejsce przewidziano 10 tysięcy złotych, a także szkolenie dla całego zespołu pt. "Jak komercjalizować LegalTech? Prowadzenie negocjacji z inwestorami i dystrybutorami" ufundowane przez kancelarię Olesiński i Wspólnicy, sponsora konkursu. Zdobywca trzeciego miejsca zdobędzie  5 tysięcy złotych oraz  nagrody rzeczowe ufundowane przez Innergo Systems.

Sponsorami konkursu są również kancelarie: SSW Pragmatic Solutions oraz WKB Lawyers. Prawo.pl jest jego patronem medialnym.