Lech Paprzycki: po 5 latach okaże się, czy reforma się udała

Cieszę się, że minie dwa lata od momentu uchwalenia zmian w kpk do wejścia w życie tej ustawy - powiedział w Senacie prezes Lech Paprzycki. - Do tego trzeba się dobrze przygotować. Wszystko zależy, jak na ustawę zareagują prokuratorzy i jak będą do nowych przepisów podchodzić obrońcy oskarżonych - dodał.

Prezes Lech Paprzycki, kierujący Izbą Karną SN w czasie obrad Senatu, które odbyły się 20 września poparł propozycję wydłużenia jeszcze o pół roku vacatio legis ustawy zmieniającej radykalnie procedurę karną. A zatem, jeśli Sejm tę poprawkę przyjmie, zmieniony kpk wejdzie w życie w lipcu 2015 r., a nie w styczniu 2015 r. - Jestem sędzią ponad 40 lat i wiem, czym jest wprowadzenie nowych przepisów - mówił Lech Paprzycki. - Przepisy prawa międzyczasowego są ogromnie skomplikowane, trzeba być naprawdę niezłym prawnikiem, znającym realia procesu karnego, aby się zorientować w nowej procedurze i nie popełnić błędu. Według sędziego Paprzyckiego sam zamysł jest w pewnym sensie ryzykowny, gdyż nie wiadomo, jak kodeks będzie działać. Jeśli spojrzymy na nowy przepis dotyczący inicjatywy dowodowej (art. 161 § 1 k.k.), to zdecydowanie można powiedzieć, że o jego treści zadecyduje praktyka sądowa. Brzmi on następująco: "W postępowaniu przed sądem, które zostało wszczęte z inicjatywy strony, dowody przeprowadzane są przez strony po ich dopuszczeniu przez prezesa sądu, przewodniczącego lub sąd. W razie niestawiennictwa strony, na której wniosek dowód został dopuszczony, a także w wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych przypadkach dowód przeprowadza sąd w granicach tezy dowodowej. W wyjątkowych, szczególnie uzasadnionych przypadkach sąd może dopuścić i przeprowadzić dowód z urzędu." Czy było inne wyjście? Nie wykluczone, że nie, ale ten przepis zinterpretuje wykładnia 11 sądów apelacyjnych. - Ryzyko, które dostrzegam, leży w tym, że złe "zafunkcjonowanie" któregokolwiek z kluczowych przepisów spowoduje, że reforma zmierzająca do kontradyktoryjności procesu karnego okaże się zamierzeniem nie zrealizowanym. Dlatego cieszę się, że miną dwa lata od momentu uchwalenia ustawy do jej wejścia w życie - dodał prezes Paprzycki. - Do tego trzeba się dobrze przygotować. Wszystko zależy, jak na tę ustawę zareagują prokuratorzy i jak będą do nowych przepisów podchodzić obrońcy oskarżonych, jak będzie funkcjonował sąd I instancji.Dopiero za cztery-pięć lat okaże się, czy ta reforma była dobrym pomysłem. Procedura karna powinna prowadzić do prawdy materialnej. Nie ma innego sposobu na sprawowanie wymiaru sprawiedliwości - podsumował Lech Paprzycki.

Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska

Opublikowano: www.kancelaria.lex.pl , stan z dnia 23 września 2013 r.

Data publikacji: 23 września 2013 r.