Sąd okręgowy wystąpił do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy karnej do innego równorzędnego sądu. Sąd ten we wniosku powołał się na dobro wymiaru sprawiedliwości. Wyjaśnił, że sprawa dotyczy wieloletniego pracownika wydziału karnego tego sądu. Jeśli dojdzie do procesu w tym sądzie, to w odbiorze społecznym może powstać wątpliwość co do bezstronności sędziów. Ta sytuacja może wpłynąć na ocenę ich obiektywizmu i swobodę przy orzekaniu - podkreślono w uzasadnieniu wniosku.

Odmowa przekazania

Sąd Najwyższy nie uwzględnił złożonego wniosku. Wyjaśnił, że nie było podstaw do przekazania sprawy innemu sądowi, gdyż w uzasadnieniu nie przywołano przekonujących argumentów ku temu. Nie ma zatem podstaw do przyjęcia, że pozostawienie sprawy karnej w sądzie miejscowo właściwym stanowić będzie zagrożenie dla dobra wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie bowiem z art. 37 k.p.k. Sąd Najwyższy może z inicjatywy właściwego sądu przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, jeżeli wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości.

Czytaj także: A. Partyk, Pojęcie „dobra wymiaru sprawiedliwości” jako przesłanki przekazania sprawy do rozpoznania innemu sądowi>>

Wyjątek od reguły

Sąd Najwyższy przypomniał, że dopuszczalne jest przekazanie sprawy innemu sądowi w oparciu o przepis art. 37 k.p.k. tylko w wyjątkowych przypadkach. Zbyt częste stosowanie tej instytucji mogłoby bowiem spowodować skutki sprzeczne z celem tej regulacji. W konsekwencji mogłoby dojść do osłabienia poczucia zaufania nie tylko do danego sądu, ale i do całego wymiaru sprawiedliwości. Takie zapatrywanie przedstawił w szczególności Sąd Najwyższy w postanowieniu z 4.08.2000 r. w sprawie II KO 156/00 (LEX nr 44980). Innymi słowy, tylko gdy zagrożenie dla dobra wymiaru sprawiedliwości jest realne, to można przekazać sprawę innemu równorzędnemu sądowi - podkreślił Sąd Najwyższy.

Możliwe wyłączenie

To, że osobą, wobec której złożono zawiadomienie o przestępstwie, jest pracownik sądu zatrudniony w sądzie - wnioskodawcy, nie uzasadnia automatycznego uwzględnienia złożonego żądania. Nie można bowiem przyjąć, że ta kwestia wpływa na obiektywizm i bezstronność wszystkich sędziów, którzy w tym sądzie orzekają. Natomiast jeśli istnieją indywidualne względy, to określeni sędziowie mogą składać wnioski o wyłączenie ich od rozpoznania tej sprawy. Procedura wyłączeń sędziów wynika zaś z art. 42 § 1 k.p.k.

Trudne sprawy

Sąd Najwyższy zaznaczył, że sądy nie mogą unikać orzekania w sprawach trudnych, zasłaniając się możliwymi negatywnymi opiniami. Te bowiem zawsze mogą się pojawić. Kluczowymi kwestiami przy orzekaniu są natomiast sprawność i trafność rozstrzygnięcia, jeśli zapada ono bez pozaprocesowych wpływów - podkreślił Sąd Najwyższy. Właśnie więc rozpatrywanie spraw w sądach miejscowo właściwych buduje autorytet sądów i sędziów. Takie stanowisko przedstawił Sąd Najwyższy w postanowieniu z 26.07.2016 r. w sprawie II KO 25/16 (LEX nr 2076685).

Postanowienie Sądu Najwyższego z 25.07.2018 r., IV KO 54/18, LEX nr 2531307.