W środę członkowie KRS wysłuchali 11 kandydatów. W czwartek KRS podjęła uchwałę o przedstawieniu prezydentowi RP czterech z nich, którzy w tajnym głosowaniu otrzymali największą liczbę głosów. Są to: prof. Uniwersytetu Wrocławskiego dr hab. Jacek Giezek, prokurator Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu dr Antoni Kura, sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu w stanie spoczynku prof. Zofia Świda oraz sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku prof. Andrzej Wasilewski - podało biuro prasowe Rady.
Wśród kandydatów zgłoszonych do KRS, którzy nie zdobyli jej poparcia, byli m.in. profesorowie prawa Witold Kulesza (b. szef pionu śledczego i w 1999 r. kandydat na prezesa IPN) oraz Andrzej Gaberle (b. poseł z listy Unii Demokratycznej).
Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN autorstwa PO - która weszła w życie 27 maja br. - prezesa IPN powołuje Sejm za zgodą Senatu zwykłą większością głosów. W miejsce 11-osobowego Kolegium IPN powołana będzie zaś dziewięcioosobowa Rada IPN (która ma wyłonić kandydata na prezesa IPN).
Kandydatów do Rady IPN - tych, których ma wybrać Parlament - ma wskazać Zgromadzenie Elektorów wyłonione przez wydziały uczelni mających uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego nauk humanistycznych w zakresie historii oraz przez trzy instytuty PAN. Spośród nich członków Rady ma wybrać Sejm (pięciu z dziesięciu kandydatów) i Senat (dwóch z czterech kandydatów).
Prezydent RP ma zaś wybrać dwóch członków Rady spośród czterech kandydatów zgłoszonych mu przez KRS (kandydatów do Rady kolejnych kadencji ma też wskazywać Krajowa Rada Prokuratury).
Dotychczas tylko kilka ośrodków naukowych - spośród wszystkich uprawnionych 24 - wybrało elektorów mających wskazać kandydatów do Rady IPN. Wiadomo już, że niektóre uczelnie odłożyły wybór elektorów do jesieni. Wydłużenie terminu wskazywania elektorów przez wyższe uczelnie o trzy miesiące, tj. do 27 października, przewiduje projekt zmian w ustawie o IPN przygotowany przez PO. Projekt popiera koalicyjny PSL. Opozycja wątpi, czy nowela będzie skuteczna. Politycy Platformy przyznają, że wcześniejszy termin wskazywania elektorów - do 27 lipca - był ciężki do spełnienia. Projekt przewiduje też dodatkowy miesiąc dla Zgromadzenia Elektorów na wybór kandydatów na członków Rady IPN.
P.o. prezes IPN Franciszek Gryciuk obawia się, że nowe władze IPN mogą być wybrane dopiero w pierwszych miesiącach przyszłego roku.
PiS krytykowało m.in. niepoddanie elektorów lustracji i wskazywanie kandydatów do Rady przez środowiska sędziowskie i prokuratorskie. Partia zaskarżyła już nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego - co miał uczynić zmarły prezydent Lech Kaczyński. PiS zakwestionowało m.in. ograniczenie w ustawie niezależności prezesa IPN, podważenie niezależności Instytutu w działaniach prokuratorskich, lustracyjnych i naukowo-badawczych oraz brak ochrony danych wrażliwych w ujawnianych przez IPN aktach tajnych służb PRL.

 

PAP