Proponowana w projekcie ustawy dalsza „deregulacja” zawodu notariusza przyczyni się do obniżenia jakości usług notarialnych, gwarantujących dotąd bezpieczeństwo obrotu prawnego i bezpieczeństwo majątków obywateli - uważa Krajowa Rada Notarialna.
W swoim komunikacie notariusze twierdzą, że drastyczne (około 90 procentowe) zmniejszenie czasu szkolenia praktycznego, w tym likwidacja asesury oraz wprowadzenie nowej, niedopracowanej instytucji „zastępcy notarialnego” bez wieloaspektowej analizy ekonomicznej prawa, doprowadzi do zwiększenia poziomu ryzyka w relacjach gospodarczych. Sposób procedowania projektu i niektóre jego zapisy rodzą wątpliwości co do zgodności z Konstytucją RP.
W trakcie prac parlamentarnych nad ustawą w odniesieniu do kilku zawodów, w tym w szczególności rzeczoznawców majątkowych, komorników i notariuszy wprowadzono do projektu rządowego zupełnie nowe rozwiązania systemowe, stwarzając de facto w tych miejscach nowy projekt ustawy deregulacyjnej. Takie działanie rodzi wątpliwości, co do konstytucyjności projektu w zakresie możliwości naruszenia art. 119 ust 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej oraz obejścia przepisów dotyczących inicjatywy ustawodawczej (art. 118 ust 1 Konstytucji RP). Postępowanie, polegające na wprowadzeniu do projektu ustawy na poziomie parlamentarnym kluczowych rozwiązań systemowych, których nie było w pierwotnym projekcie rządowym, Trybunał Konstytucyjny (wyrok z dnia 24 marca 2004 r. K 37/03) uznał bowiem za naruszenie istotnych zasad konstytucyjnych
Radykalne skrócenie okresu praktycznego szkolenia adeptów notarialnych poprzez zlikwidowanie asesury i wprowadzenie eksperymentalnej funkcji „zastępcy notarialnego”, bez merytorycznej, rzetelnej oceny skutków takiej regulacji, wpłynie negatywnie na system ochrony prawnej i finansowe bezpieczeństwo obywateli.
Opinia, że przydatność źle przygotowanych do zawodu osób zostanie zweryfikowana przez system rynkowy wskazuje na nieznajomość procesów będących filarami działalności notariuszy. Notariusz to osoba zaufania publicznego, ale de facto funkcjonariusz publiczny, którego działalność jest przez władze ściśle regulowana. Funkcjonowanie notariatu odpowiada zasadom funkcjonowania aparatu władzy publicznej, w szczególności sądów, a nie zasadom wykonywania zawodów prawniczych nie mających charakteru służby publicznej.
Prezentowany przez ministra sprawiedliwości główny powód wprowadzenia zmian w ustawie o notariacie, czyli, podkreślane wielokrotnie, „ogromne trudności” ze znalezieniem zatrudnienia asesorów w zawodzie, nie jest prawdziwy, gdyż adepci przygotowani do pełnienia funkcji asesora przez 20 lat nie mieli trudności ze znalezieniem zatrudnienia w tym charakterze.
Kolejnym błędem i działaniem co najmniej przedwczesnym jest zniesie kryterium obywatelstwa dla notariusza i to pomimo negatywnej opinii Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów, powołującej się na wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, zgodnie z którym, tam gdzie istnieje szczególne uczestnictwo w wykonywaniu władzy publicznej, możliwe jest utrzymanie warunku przynależności państwowej.
Według notariuszy brak niezbędnych przepisów intertemporalnych oraz odpowiedniego vacatio legis spowoduje, że nowo powołani „zastępcy notarialni” przez nie wiadomo jak długi okres czasu, nie będą objęci ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej, gdyż podmioty świadczące takie usługi potrzebują czasu, by móc przygotować ofertę ubezpieczenia nie istniejącego dotąd zawodu „zastępcy notarialnego”.
- Dostrzegamy potrzebę kompleksowej zmiany ustawy Prawo o notariacie, ale zmiany te muszą być przeprowadzane w sposób przemyślany - twierdzą notariusze. I dodają:" Regulacje dotyczące naszego zawodu muszą zapewnić obywatelom, korzystającym z usług notariuszy, pełne bezpieczeństwo i jak najwyższy poziom świadczonych usług. Omawiany projekt tego nie gwarantuje."
KRN: deregulacja bez właściwych przepisów przejściowych
Według notariuszy brak przepisów przejściowych oraz odpowiedniego vacatio legis w ustawie deregulacyjnej spowoduje, że nowo powołani zastępcy notarialni nie będą objęci ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej - twierdzi KRN.