Prawo.pl kilkukrotnie pisało już o zmianach, które z powodu koronawirusa nastąpiły w części sądów. Niektóre z nich ograniczały pracę wydziałów, w innych - jak choćby w Sądzie Rejonowym Łódź-Śródmieście - prezes wydał zarządzenie o tym, że w okresie od 9 do 27 listopada 2020 roku, przeprowadzane będę jedynie najpilniejsze rozprawy -  czynności mają być dokonywane na posiedzeniach niejawnych lub w ramach rozpraw online (jeśli jest to proceduralnie i technicznie możliwe). Podobne decyzje podjęto jeszcze w kilku innych sądach. 

Ministerstwo już wcześniej informowało, że ponownego "zamrażania" pracy sądów nie planuje. Wiceminister Anna Dalkowska w rozmowie z portalem mówiła, że resort szuka innych rozwiązań. - Zamknięcie traktujemy, jako ostateczne rozwiązanie. Oczywiście sytuacja jest dynamiczna więc nie można przewidzieć, jak będzie w przyszłości. Jesteśmy w stałym kontakcie z prezesami sądów - dodawała. 

Pytania ponownie pojawiły się jednak po tym jak na "pracę zdalną" przeszła administracja. W rządowym rozporządzeniu w tej sprawie było jednak wyraźne zastrzeżenie, że decyzja nie dotyczy prokuratury i sądów.

Czytaj: Do 4 grudnia administracja pracuje zdalnie>>

M.in. Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia wskazywało wtedy , że wyłączenie z takiej możliwości pracy sądów i prokuratur naraża na poważne i coraz większe niebezpieczeństwo epidemiczne nie tylko pracowników tych instytucji, ale przede wszystkim obywateli "masowo wzywanych na rozprawy i posiedzenia". 

Czytaj: Koronawirus "zamraża" coraz więcej sądów - sprawy spadają z wokand do końca listopada>>

RPO pyta ministerstwo o prace sądów

Rzecznik Praw Obywatelskich pyta, czy Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło działania w celu zapewnienia obywatelom prawa do sądu, gwarantowanego przez Konstytucję. - Ze skarg, które wpływają do RPO oraz z doniesień medialnych wynika, że w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem sądy powszechne decydują się na odwoływanie terminów rozpraw, które zostały wyznaczone w listopadzie. Ponadto sygnalizują stronom i ich pełnomocnikom, że przyszłe terminy rozpraw również pozostają niepewne - wskazuje.

Przypomina równocześnie, że w „tarczy antykryzysowej” z 2 marca 2020 r. przewidziano środki pozwalające funkcjonować sądom w czasie epidemii. M.in. możliwość przeprowadzania rozpraw lub posiedzeń jawnych w trybie zdalnym czy rozpoznawanie spraw oraz apelacji na posiedzeniu niejawnym.

- Zrozumiałe jest, że epidemia koronawirusa wymaga zmian w dotychczasowym funkcjonowaniu wielu instytucji publicznych, wprowadzania ograniczeń, celem ochrony życia i zdrowia obywateli. Jednakże epidemia trwa już od kilku miesięcy. Wydaje się zatem, że organy władzy publicznej miały czas, aby ocenić dotychczasowe funkcjonowanie sądów powszechnych w czasie epidemii i zweryfikować, czy podjęte działania są wystarczające celem przeciwdziałania sytuacjom, które miały miejsce w ramach tzw. wiosennego lockdownu. Stwierdzenie to jest uprawnione w kontekście tego, że eksperci już kilka miesięcy temu ostrzegali, iż jesienią fala epidemii koronawirusa będzie silniejsza – wskazuje Adam Bodnar.

 

W sądach odwoływane rozprawy 

Przypomnijmy ostatnio ograniczona była praca m.in. Sądu Okręgowego w Kielcach i Sądu Okręgowego w Szczecinie. Początkowo w przypadku Kielc odwołane zostały wszystkie rozprawy i posiedzenia wyznaczone w I Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego - od 20 października do 26 października 2020 roku, a w Szczecinie od 20 do 23 października wszystkie rozprawy i posiedzenia w I Wydziale Cywilnym i II Wydziale Cywilnym. Następnie na stronie szczecińskiego sądu pojawiła się informacja o odwołaniu wszystkich  rozpraw i posiedzeń zaplanowanych w III Wydziale Karnym w okresie 26-30.10.2020r. W Kielcach z kolei w okresie od 29 października 2020 roku do 4 listopada 2020 roku odwołano wszystkie rozprawy i posiedzenia w II Wydziale Cywilnym  Odwoławczym.

Czytaj: Prawnicy informatyzują się, sądy nadal papierem stoją>>

Także na stronie Sądu Rejonowego dla Łodzi- Śródmieście pojawiła się informacja, że od 9 do 27 listopada 2020 roku, przeprowadzane będę jedynie najpilniejsze rozprawy. Część sądów ponawia również zarządzenia wprowadzające bardzo restrykcyjne zasady wstępu do sądów i ogranicza "osoby postronne". W innych zmienione zostały m.in. godziny pracy sekretariatów i zasady obsługi interesantów.  Choćby w warszawskim sądzie okręgowym skrócono do 14.30 godziny przyjęcia interesantów  

Związki zawodowe pracowników sądów sygnalizują, że jest coraz więcej sygnałów o chorych pracownikach, a także, że mimo to z powodu przedłużających się procedur z Sanepidem, osoby które z nimi pracowały nie trafiają na izolację ani kwarantannę, tak szybko jak powinny. - Jest to zjawisko niezwykle groźne, bo pracownicy przebywają we wspólnych pomieszczeniach po 8 godzin dziennie. Poza tym trzeba pamiętać, że wielu z nich ma kontakt z osobami przychodzącymi na rozprawy sądowe. Moim zdaniem to doprowadzi do pogorszenia sytuacji i sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa - mówiła portalowi Justyna Przybylska przewodnicząca Prezydium Krajowego Zarządu KNSZZ „Ad Rem”.