Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, Oettinger zapowiedział jednocześnie zaostrzenie wymogów w zakresie niezależności organów regulacji mediów. Jego zdaniem niedawno opracowane projekty ustawodawcze dotyczące mediów publicznych, jak również żywa debata nad granicami satyry politycznej - tak w samej Unii, jak i w Turcji - wskazują dobitnie, że niezależne media i wolność słowa nie są bynajmniej niepodważalne, a nawet mogą budzić kontrowersje. - Musimy być czujni, jeśli chcemy ochronić najcenniejsze swobody obywatelskie i w dalszym ciągu świecić przykładem dla krajów ościennych i dla świata stwierdził komisarz.
Jego zdaniem niezawisłość organów regulacyjnych w sektorze mediów audiowizualnych ma tu kapitalne znaczenie. - Bez niezależnych od rządowych nacisków obserwatorów stojących na straży etyki w mediach nikt inny nie wypełni tak istotnych funkcji jak np.: zapewnianie poszanowania przez nadawców telewizyjnych obowiązujących reguł ochrony dobra publicznego, czy to w sferze ochrony dzieci przed filmami epatującymi przemocą, pluralistycznej oferty programowej czy uregulowań na rynku reklam napisał komisarz.

Według Oettingera zbliżający się przegląd unijnej dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych będzie dobrą okazją do zaostrzenia wymogów w zakresie niezależności organów regulacji mediów, i zamierzam z niej skorzystać. Więcej>>>