Kobieta w ciąży może trafić do aresztu - takie tytuły nadała większość mediów relacjom z wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 lipca 2008r. To przekaz nieprawdziwy, ponieważ Trybunał stwierdził coś wręcz odwrotnego, że dotychczas ciężarne podejrzane wcale nie musiały być umieszczane w aresztach.

Trybunał odniósł się do wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, który zarzucał niezgodność z Konstytucją przepisów Kodeksu postępowania karnego, które nie wyłączają wprost stosowania tymczasowego aresztowania dla kobiet w ciąży. Trybunał odrzucił wniosek RPO stwierdzając, że przepisy o tymczasowym aresztowaniu zezwalają na odstąpienie od niego, gdy pozbawienie wolności spowodowałoby niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia osadzonego albo wywołałoby ciężkie skutki dla niego lub rodziny. Trybunał podkreślił, że "poza sporem jest, iż tymczasowe aresztowanie to drastyczny instrument", który może w negatywny wpływ na kobietę w ciąży i rozwój płodu.
Zdaniem Trybunału, w szczególnych przypadkach można odstąpić od tymczasowego aresztowania, a zastosowanie specjalnego wyłączenia kobiet w ciąży byłoby zbędną kazuistyką, bowiem wówczas należałoby wyszczególnić także wszystkie inne sytuacje losowe, np. osoby w  podeszłym wieku czy niepełnosprawne.

Jak powinny więc brzmieć nagłówki w gazetach? Raczej tak, że jeśli coś trzeba zmienić, to w praktyce działania polskiej prokuratury i sądów. Jeśli zdarza się,  że do aresztu trafia ciężarna kobieta, to nie dlatego, że tak nakazuje prawo, tylko dlatego, że prokuratorzy i sędziowie nie chcą skorzystać z istniejących przepisów i odstąpić od stosowania tego drastycznego środka. Zdarza się, że nie odstępują, podobnie jak ciągle dość często decydują o aresztowaniu kogoś, kto na swój proces mógłby spokojnie czekać w domu. Poprzedni minister sprawiedliwości zachęcał wręcz swoich podwładnych do częstszego stosowania aresztu. Obecny minister prezentuje raczej przeciwny pogląd i to ma pewien wpływ na sądową praktykę. Zmiany następują powoli, ale to raczej w tej dziedzinie należy szukać sposobu na nadużywanie instytucji tymczasowego aresztowania w Polsce, niż w poprawianiu prawa - powiedział nam Trybunał Konstytucyjny.