Jak poinformował w środę 27 lipca br. pierwszy wiceprzewodniczący KE, Komisja  zaleca Polsce m.in. wykonanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego ws. wyboru sędziów i konstytucyjności tzw. ustawy naprawczej.

- Zgadzamy się, że zmiany idą we właściwą stronę. Polskie władze porzuciły zasadę 2/3 większości przy podejmowaniu decyzji, ale kluczowe kwestie, takie jak publikacja i wdrożenie wyroków, jak zaprzysiężenie sędziów pozostały nierozwiązane - powiedział Timmermans. I dodał, że co więcej, wprowadzono nowe problematyczne zapisy, które podają w wątpliwość skuteczność oceny konstytucyjnej.

Czytaj: Opozycja chwali decyzję KE i zapowiada skargę do TK>>

KE zaleca i zapowiada kolejne kroki
Jak poinformował, Komisja podejmuje kolejne kroki w zakresie praworządności, wydając zalecenie dla Polski. - Zalecamy, aby władze polskie opublikowały i w pełni wdrożyły wyrok w zakresie nominowania sędziów. Władze powinny opublikować i wdrożyć wyrok TK z 9 marca, wg którego poprzednia ustawa o TK była niekonstytucyjna. Zalecamy, by publikowano automatycznie przyszłe wyroki. Zalecamy władzom, by upewniły się, że wszelkie reformy prawa w zakresie TK brały pod uwagę opinie Komisji Weneckiej i poprzednie wyroki TK - mówił Timmermans.

Komisja Europejska rekomenduje też "zagwarantowanie zgodności wszelkich nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z wyrokami Trybunału Konstytucyjnego, w tym z wyrokami z dnia 3 i 9 grudnia 2015 roku i 9 marca 2016 roku oraz pełnego uwzględnienia w tych nowelizacjach opinii Komisji Weneckiej". Zgodnie z tymi wyrokami stanowiska sędziów Trybunału Konstytucyjnego ma objąć "trzech sędziów wybranych zgodnie z prawem przez poprzedniego ustawodawcę w październiku 2015 r., a nie trzech sędziów wybranych przez nowego ustawodawcę bez ważnej podstawy prawnej".
Chodzi o trzech sędziów wybranych 8 października przez poprzedni Sejm: Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka, od których ślubowania nie odebrał prezydent Andrzej Duda, oraz o trzech wybranych 2 grudnia: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego - od których ślubowanie odebrał prezydent, a których do orzekania nie dopuszcza prezes TK.

Według KE Trybunał powinien też mieć możliwość oceny, czy nowa ustawa o TK, przyjęta 22 lipca, jest zgodna z konstytucją.

Czytaj: Kaczyński: KE nie ma prawa oceniać polskich władz>>

Nie tylko Trybunał jest problemem
Nowe zastrzeżenia KE związane są m.in. z zapisami ustawy o TK dotyczącymi roli prokuratora generalnego, którego nieobecność na rozprawie może powodować odroczenie rozpatrywania przez Trybunał niektórych spraw, w tym rozpatrywanych w pełnym składzie. KE ma też obawy w sprawie zapisów o możliwości odroczenia rozprawy, co może nastąpić na wniosek co najmniej czterech sędziów w przypadkach, gdy zagadnienie jest rozpatrywane w pełnym składzie oraz jest istotne ze względów ustrojowych lub porządku publicznego. KE uważa też m.in., że 14-dniowe vacatio legis jest zbyt krótkie i nie daje dość czasu na ocenę zgodności nowej ustawy z konstytucją.

W swych zaleceniach KE ocenia, że dopóki będzie się uniemożliwiać skuteczne funkcjonowanie TK, nie będzie on w stanie ocenić aktów prawnych, które dotyczą m.in. praw podstawowych. Tymczasem "Sejm przyjął kilka newralgicznych aktów prawnych, często w przyspieszonym trybie", jak np. ustawa o mediach, o służbie cywilnej, nowelizacja ustawy o policji, ustawa o prokuraturze generalnej, o rzeczniku Praw Obywatelskich, o Radzie Mediów Narodowych czy ustawa antyterrorystyczna - wymienia KE, wskazując przy tym na konkretne zastrzeżenia i wątpliwości dotyczące niektórych z tych ustaw.Timmermans podkreślił, że KE jest gotowa do kontynuacji dialogu z Polską na temat rządów prawa.

Trzy miesiące na wykonanie zaleceń
Komisja Europejska oczekuje wykonania zaleceń w ciągu trzech miesięcy - poinformował wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans.
Decyzja ta oznacza przejście do drugiego etapu procedury, wszczętej wobec Polski w styczniu. Zdaniem KE w Polsce istnieje "systemowe zagrożenie dla państwa prawa".
Niezastosowanie się do zaleceń może skłonić KE do przejścia do kolejnego etapu procedury i wystąpienia z wnioskiem do Rady UE (przedstawicieli rządów państw członkowskich) o stwierdzenie poważnego zagrożenia dla rządów prawa w Polsce. Aby stwierdzono istnienie takiego zagrożenia, wniosek KE musiałby zostać poparty przez 4/5 głosów w Radzie UE. Ostatecznym krokiem może być wniosek do Rady Europejskiej (przywódców państw UE) o stwierdzenie, że zasady państwa prawa są naruszane, zgodnie z art. 7 unijnego traktatu. Artykuł ten pozwala nałożyć sankcje na kraj łamiący zasady praworządności, jednak do stwierdzenia poważnego naruszenia zasad rządów prawa konieczna jest jednomyślność państw członkowskich.

KE wzywa również polskie władze, by powstrzymały się od wypowiedzi i działań, podważających autorytet TK. - W każdym kraju, gdzie istnieje system sądownictwa konstytucyjnego, jego skuteczność jest kluczowym komponentem rządów prawa. W Polsce Trybunał Konstytucyjny nadal jest pozbawiony możliwości zapewnienia oceny konstytucyjności. To z kolei wpływa na jego integralność, stabilność i właściwe funkcjonowanie, co jest jedną z gwarancji rządów prawa w Polsce - ocenił Timmermans.

MSZ: to przedwczesne działania
Decyzja Komisji Europejskiej o wydaniu zaleceń dla Polski dotyczących rządów prawa w związku z kryzysem wokół TK jest przedwczesna i naraża Komisję na "utratę autorytetu, koniecznego do pełnienia opisanych w traktatach funkcji" - oceniło MSZ w wydanym w środę oświadczeniu.
- W związku z dzisiejszą decyzją Komisji Europejskiej informujemy, że działania KE podjęte przed wejściem w życie nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym są zdecydowanie przedwczesne. Narażają KE na utratę autorytetu, koniecznego do pełnienia opisanych w traktatach funkcji - czytamy w komunikacie biura rzecznika prasowego MSZ.

Jak dodano, decyzja KE "wzbudza po stronie rządu RP pytania o przestrzeganie przez KE zasady lojalnej współpracy z rządami państw członkowskich". - Przechodząca ostatnie fazy procesu legislacyjnego ustawa o Trybunale Konstytucyjnym ma wprowadzić w życie liczne rozwiązania ustrojowe, które są całkowicie zgodne z europejskimi standardami funkcjonowania sądownictwa konstytucyjnego, w tym z szeregiem zaleceń Komisji Weneckiej. Polskie władze są zdeterminowane, by przywrócić stabilne podstawy funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego - napisano w komunikacie MSZ. (ks/pap)