Dyskusja o modelu dojścia do zawodu sędziego nie słabnie od 2007 r., gdy Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy o asesorach sędziowskich. Stwierdził wówczas niezgodność z trójpodziałem władzy reguły, zgodnie z którą asesorów powołuje minister sprawiedliwości - reprezentant władzy wykonawczej. Uchwalono nowe przepisy, likwidujące asesurę, w myśl których sędziami mają zostawać absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP).
Asesorzy sędziowscy do 2009 r. - gdy w życie weszła nowelizacja prawa - wykonywali przez kilkuletni okres próbny funkcje sędziego; po asesurze otrzymywali z rąk prezydenta nominację sędziowską, gwarantującą im m.in. nieusuwalność.
Po kilku latach funkcjonowania nowego modelu dojścia do zawodu sędziego zgłoszono postulat przywrócenia asesury. Środowiska sędziowskie oraz resort sprawiedliwości wskazują, że asesura jest najlepszym sposobem weryfikacji, czy kandydat na sędziego sprawdza się w tej roli. Wskazuje się jednocześnie, że aby pozostać w zgodzie z wyrokiem TK, nowa asesura musi być jak najbardziej zbliżona do zawodu sędziowskiego we wszystkich aspektach, żeby nie było już zarzutu niekonstytucyjności.
Tymczasem w opinii Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka powierzenie rozstrzygania spraw sądowych asesorom będzie w sprzeczności z konstytucyjnym prawem do sądu.
Fundacja przedstawiła opinię do projektu ustawy, którego celem jest przywrócenie urzędu asesora sądowego. W świetle tego projektu, wniesionego przez Prezydenta RP, asesor ma podobnie jak sędzia rozstrzygać sprawy sądowe. Nie będzie mógł orzekać jedynie w sprawach stosowania tymczasowego aresztowania oraz w sprawach z zakresu postępowania upadłościowego. Asesor ma być powoływany przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa na okres pięciu lat. 
- Naszym zdaniem, projekt powierzenia rozstrzygania spraw sądowych asesorom jest niezgodny z konstytucyjnym prawem do sądu – mówi Michał Szwast, prawnik HFPC. - W naszej opinii wskazaliśmy również na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2007 r., w którym TK zakwestionował poprzednio obowiązujący model asesury – dodaje. Trybunał stwierdził, że sprawowanie wymiaru sprawiedliwości można wyjątkowo powierzyć organom innym niż sędziowie, ale organy takie muszą spełniać wszystkie warunki, od których uzależniona jest bezstronność, niezawisłość i niezależność sądu.
Zdaniem Fundacji, skoro asesura ma być czasowa, to asesor nie będzie posiadać jednej z fundamentalnych gwarancji niezawisłości sędziowskiej jaką jest powoływanie na czas nieoznaczony. W opinii Helsińska Fundacja Praw Człowieka podkreśla, że zakładanego przez projekt celu nie da się zrealizować bez zmiany przepisów Konstytucji. - W ocenie Fundacji, asesura w formie zaproponowanej w prezydenckim projekcie z bardzo dużym prawdopodobieństwem podzieli los poprzedniej asesury, wyeliminowanej przez TK – czytamy w opinii HFPC.
Argumenty te odpiera Joanna Trzaska-Wieczorek, rzecznik Kancelarii Prezydenta. Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała we wtorek, że projekt nowelizacji "był konsultowany ze wszystkimi parlamentarnymi siłami politycznymi i zyskał ich akceptację". Podkreśliła, że projekt został skierowany do dalszych prac.
Trzaska-Wieczorek wskazała, że celem prezydenckiego projektu jest usprawnienie pracy polskiego wymiaru sprawiedliwości. - Prezydentowi zależy na tym, by zwiększyć wydolność polskich sądów i stąd ten projekt - zaznaczyła. - Natomiast - jeśli chodzi o samą instytucję asesora sądowego - to jest kwestią wiadomą, że istnieje pewien spór w doktrynie dotyczący tej instytucj" - dodała.

Czytaj także: Wielki powrót asesora do sądu?>>>