Czytaj: Prezydent podpisał ustawę powołująca komisję weryfikacyjną ds. reprywatyzacji>>

W związku z podpisaniem 31 marca przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy z 9 marca o "szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydanych z naruszeniem prawa", MS zostało zobligowane do zapewnienia komisji weryfikacyjnej obsługi administracyjno-biurowej.

"Zarządzeniem prezesa Rady Ministrów z 23 marca utworzono w MS departament prawa administracyjnego, który ma wypełniać powyższe obowiązki" - głosi komunikat resortu. Głównym zadaniem departamentu ma być wsparcie organizacyjne i merytoryczne dla komisji weryfikacyjnej.

4 kwietnia funkcję dyrektora departamentu objął dr hab. Kamil Zaradkiewicz. Jest absolwentem wydziału prawa i administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2006 do 2016 r. pracował w Biurze Trybunału Konstytucyjnego, m.in. na stanowisku dyrektora Zespołu Orzecznictwa i Studiów. Od 1999 do 2014 r. był członkiem zespołów problemowych Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego. Od 2000 r. jest pracownikiem dydaktyczno-naukowym w Instytucje Prawa Cywilnego na wydziale prawa i administracji UW, a od 2008 r. - wykładowcą na aplikacji legislacyjnej w Rządowym Centrum Legislacji.

Czytaj: Zaradkiewicz rzuca wyzwanie Rzeplińskiemu>>

Tydzień temu prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę przygotowaną przez MS. Zapisano w niej, że w skład komisji ma wchodzić przewodniczący powoływany przez premiera oraz ośmiu członków w randze sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Członkowie komisji mieli rangę sekretarzy stanu, ale nie w MS, i wyłącznie przy wykonywaniu zadań związanych ze sprawowaniem funkcji w komisji. Jak zapowiadali wcześniej przedstawiciele rządu, każdy klub opozycyjny ma mieć w komisji po jednym przedstawicielu; jej prace mają być jawne i mogłyby się zacząć w maju.

Komisja będzie mogła np. utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości), albo uchylić ją i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Będzie też mogła uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania. Może też stwierdzić wydanie decyzji reprywatyzacyjnej z naruszeniem prawa, jeśli wywołała nieodwracalne skutki prawne. W takiej sytuacji komisja będzie mogła nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości.

Komisja będzie miała też prawo wstrzymywania postępowań innych organów (np. sądów) oraz dokonywania wpisów w księgach wieczystych. Ponadto będzie mieć prawo do przyznawania od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej.

Opozycja podkreślała, że komisja będzie wkraczała decyzją administracyjną w kompetencje władzy sądowniczej, ale nie będzie niezawisła jako swoisty "trybunał ludowy". Przedstawiciele rządu mówili o przywróceniu elementarnego poczucia sprawiedliwości i naprawieniu krzywd, oraz że komisja jest gwarancją, iż państwo "dorwie grupę cwaniaków", którzy brali udział w aferze reprywatyzacyjnej.

To rozwiązanie mieści się w polskim porządku prawnym - podkreślał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Przypominał, że przy reprywatyzacji zdarzały się przypadki ustanawiania przez sądy kuratorów "na 140-letnie osoby"; ktoś inny kupował numizmaty II RP, po czym twierdził, że jest właścicielem ówczesnej firmy i należy mu się jej dawna nieruchomość.

Jaki podkreślał, że komisję będą obowiązywać terminy z Kodeksu postępowania administracyjnego, a to "jedna z najszybszych ścieżek w polskim prawie". Oceniał, że najtrudniejsze dla komisji będą sprawy, w których "grupa cwaniaków" już odsprzedała nieruchomość, którą "odzyskała". "Ale będzie można wyegzekwować odpowiedzialność finansową od osoby, która na tym zarobiła" - dodał.

Ustawa wejdzie w życie 5 maja.(PAP)