- Siłą rzeczy komitety wyborcze stawiają na osobę, która otwierałaby listę gdyby obowiązywał system proporcjonalny. To jednoznacznie faworyzuje mężczyzn. Dla przykładu, w wyborach parlamentarnych w 2011 roku 79% jedynek na listach do Sejmu zajmowali kandydaci – przekonuje Aleksandra Niżyńska z Obserwatorium Równości Płci Instytutu Spraw Publicznych.

Czytaj też>>JOW-y nie są barierą przed...
Podczas wyborów w 2011 roku po raz pierwszy w Polsce zastosowano mechanizm kwot płci na listach wyborczych. Zaowocowało to najwyższym w historii polskiego parlamentaryzmu odsetkiem posłanek.
 - Wprowadzenie JOW-ów w wyborach do Sejmu uniemożliwi stosowanie kwot w wyborach parlamentarnych, co z całą pewnością odwróci pozytywny trend zwiększający udział kobiet w polityce – dodaje Niżyńska.
 
Aby przybliżyć  wpływ Jednomandatowych Okręgów Wyborczych ISP przygotował animację, w której krok po kroku pokazuje ten proces na przykładzie wyborów w Polsce! Patrz też>>ISP

  
  Kodeks wyborczy