- System nagrywania rozpraw z pewnością przyspieszy przebieg wielu  rozpraw, ale może znacznie utrudnić i przedłużyć sędziemu dalsze postępowanie po wydaniu orzeczenia, w szczególności sporządzenie jego uzasadnienia  – twierdzi sędzia Tomasz Marczyński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Koncepcja elektronicznego protokołu rozprawy kłóci się bowiem z zasadą obowiązkowej pisemności uzasadnień. Ministerstwo Sprawiedliwości, które kilka lat przygotowywało podstawy prawne dla nagrywania rozpraw powinno całą rzecz lepiej przemyśleć i uregulować kompleksowo, a nie fragmentarycznie. Tymczasem w ogóle nie zmieniono przepisów kpc w zakresie uzasadnień orzeczeń czy też postępowania przed sądem II instancji. To są zasadnicze mankamenty wprowadzonego systemu elektronicznych protokołów rozpraw. 
Moim zdaniem logiczną konsekwencją elektronicznego zapisu protokołu rozprawy powinno być  wprowadzenie możliwości przedstawienia ustnego uzasadnienia orzeczenia po jego ogłoszeniu - uważa sędzia Mrczyński. Takie uzasadnienie byłoby szersze niż ustne motywy rozstrzygnięcia, które sędzia podaje w myśl obowiązujących obecnie przepisów. Po wygłoszeniu ustnego uzasadnienia sędzia byłby zwolniony z obowiązku sporządzenia pisemnego uzasadnienia. W przypadku żądania przez stronę doręczenia uzasadnienia orzeczenia można by udostępnić stronie nagranie z ustnym uzasadnieniem lub dokonać transkrypcji fragmentu nagrania z uzasadnieniem i doręczyć je stronie na piśmie.
 Najlepszym wyjściem byłoby, gdyby sędzia, który wydał orzeczenie sam decydował, czy chce podać jego uzasadnienie ustnie, czy też woli trzymać się dotychczasowego trybu i sporządzić uzasadnienie na piśmie.
Na podstawie moich doświadczeń, jako sędziego sądu rodzinnego mogę powiedzieć, że wiele spraw kończę po przeprowadzeniu jednej rozprawy. Uzasadnienie ustne, które wygłoszę od razu po wydaniu orzeczenia może być równie precyzyjne i wnikliwe co pisemne, a przy tym krótsze – dodaje sędzia Marczyński.