Prof. Jacek Sobczak, sędzia SN uzasadniając wyrok uniewinniający w sprawie "Nergala" ( 5 marca br. patrz też>>SN potwierdził wyrok uniewinniajacy ...) odniósł się do zarzutu skierowanego przeciw sędziemu, który orzekał w sądzie II instancji.
Otóż zdarzyło się, to co nigdy nie powinno mieć miejsca: prokurator zaprosił sędziego, aby złożył zeznania, jak przebiegała narada, mimo, że co do pewnych okoliczności istnieje tajemnica narady. Nie zauważył jednak, że był to skład jednoosobowy. Jeśli sędzia się naradzał, to naradzał się ze sobą.
- Argument, że narada trwała 10 minut jest bez znaczenia. Sędzia, który rozpoznaje sprawę niezależnie od tego, czy jest sam, czy w składzie trzech sędziów , on z tą sprawą chodzi, on o tej sprawie myśli, o tej sprawie czyta - wyjaśnia prof. Jacek Sobczak.
Jeśli policzy się czas od momentu wywołania sprawy do momentu, gdy sąd opuści salę, to nie jest dużo czasu. Jednak godziny poświecone na lekturę doktryny i orzecznictwa innych sądów - to bardzo wiele.
- Długość jednoosobowej narady nie jest ważna, bo sędzia naradza się z własnym sumieniem - twierdzi prof. Sobczak. - Jak się odbywa ta narada, z jakimi argumentami walczy sędzia - to jest jego tajemnica - dodał. - Sędzia winien zawsze rozważyć, to co nakazuje prawo - głosi paremia prawnicza.
ID produktu: 40122152 Rok wydania: 2008
Autor: Jacek Sobczak
Tytuł: Prawo prasowe. Komentarz