Jak poinformowała w środę Prokuratura Krajowa, chodzi o przestępstwo z art. 183 ust. 1 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Zagrożone jest ono karą grzywny do 5 milionów złotych, karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, albo oboma tymi karami łącznie.

Zarzuty aktu oskarżenia obejmują zdarzenia, do jakich doszło od 12 lipca 2012 roku do 14 listopada 2012 roku na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. Podejrzani składali zlecenia i zawierali transakcje na akcjach spółki Krezus S.A., z rachunków papierów wartościowych prowadzonych dla nich przez Domy Maklerskie. Wprowadzali przy tym w błąd innych uczestników obrotu, co do rzeczywistego popytu, podaży oraz ceny akcji, powodując nienaturalne ustalenie się ceny akcji.

Ogólna wartość wolumenu nabytych akcji wynosiła ponad 3,3 miliona sztuk o wartości transakcji ponad 36 milionów złotych, zaś sprzedanych 1,5 miliona sztuk o wartości transakcji ponad 18 milionów złotych. Łączna wartość transakcji na akcjach typu „sam ze sobą” wyniosła ponad 46,2 miliona złotych.

Z informacji prokuratury wynika, że podejrzani w okresie objętym zarzutem swoim zachowaniem zdominowali obrót akcjami spółki Krezus. Ich udział w wolumenie kupna wynosił blisko 68 proc., zaś udział w wolumenie sprzedaży prawie 31 proc. Znaczny udział transakcji dokonywanych przez podejrzanych w dziennych wolumenach obrotu na GPW nie mógł pozostać niezauważony przez innych inwestorów. Dlatego też dokonywane przez nich transakcje wprowadzały w błąd pozostałych uczestników obrotu, co do kształtowania się popytu, podaży i ceny akcji Krezus S.A.

Prokuratura poinformowała, że w toku śledztwa wykonano szereg czynności procesowych pozwalających na dokonanie ustaleń zawartych we wnioskach aktu oskarżenia. Uzyskano: historie rachunków maklerskich Grażyny K., Romana K. oraz spółki, której prezesem zarządu był Jakub N., dokumentację umów brokerskich, zestawienia zleceń złożonych na akcjach spółki Krezus S.A., nagrania zleceń telefonicznych, dane z Komisji Nadzoru Finansowego, a także opinię biegłego z zakresu publicznego obrotu papierami wartościowymi. Przesłuchano ponadto szereg świadków mających związek z transakcjami będącymi przedmiotem śledztwa.

Cena akcji wzrosła o ponad 143 proc.
Akcje Krezus S.A są notowane na GPW S.A w Warszawie od 12 czerwca 1997 roku. W momencie debiutu kurs akcji został wyznaczony na 8 złotych 60 groszy. W okresie od 12 lipca do 14 listopada 2012 roku kurs znacząco wzrósł: z 7 złotych 80 groszy w dniu 12 lipca 2012 roku (kurs zamknięcia), do 19 złotych w dniu 14 listopada 2012 roku (kurs zamknięcia). Wzrost cen akcji w tym okresie wyniósł ponad 143 proc.

Prokuratura stwierdza, że w okresie, którego dotyczą zarzuty, nie pojawiły się okoliczności, w tym w raporcie opublikowanym przez spółkę, które uzasadniałyby tak znaczny wzrost cen akcji. W okresie tym znaczny udział w obrocie na akcjach spółki wykazywali: Grażyna K. oraz w mniejszym stopniu Roman K. i spółka, której prezesem zarządu był Jakub N. Przyjmowane zlecenia i zawierane transakcje odbywały się zarówno telefonicznie jak i za pośrednictwem sieci internet i nigdy nie były poprzedzone sugestią pracownika domu maklerskiego, czy biura maklerskiego co do zachowań inwestycyjnych. Były to więc samodzielne decyzje osób zlecających. Ponadto z uzyskanych opinii wynika, że zlecenia z rachunków inwestycyjnych oskarżonych były składane albo przez jedną osobę, albo przez osoby działające w porozumieniu.

Opinia biegłego podważa przyjętą linię obrony
W toku pierwszego przesłuchania w maju 2017 roku Grażyna K., Roman K. oraz Jakub N. nie przyznali się do popełniania zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy do złożenia wyjaśnień.

Roman K. przesłuchany na swój wniosek 3 listopada 2017 roku, już po uzyskaniu dostępu do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, złożył wyjaśnienia wskazując, że nie wchodził w porozumienie z pozostałymi oskarżonymi. Dodał, że z uwagi na odstępy czasowe dokonywanych zleceń, nie może wykluczyć dokonywania transakcji typu „sam ze sobą”, jednak nie były one wynikiem świadomego działania, a wynikiem wcześniej ustawionych zleceń.

W związku ze złożonymi wyjaśnieniami uzyskano uzupełniającą opinię biegłego z zakresu publicznego obrotu papierami wartościowymi. Określił on, że wskazane przez oskarżonego odstępy czasowe były bardzo często krótsze od minuty, co wskazuje na świadome działanie mające na celu manipulację kursem akcji. Opinia biegłego podważa przyjętą przez oskarżonego linię obrony.

Prokurator dokonał zabezpieczeń majątkowych
Na poczet grożących kar na mieniu podejrzanych prokurator dokonał zabezpieczeń majątkowych na łączną kwotę 2,5 milionów złotych. Ustanowione zostały hipoteki przymusowe na nieruchomościach należących do oskarżonych.

Wobec oskarżonych stosowane są środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, po którym wszczęto postępowanie w tej sprawie, złożyła Komisja Nadzoru Finansowego. Wskazała w nim na ujawnione okoliczności, które wskazują na podejrzenie karalnej manipulacji akcjami zwykłymi, na okaziciela spółki Krezus S.A.

Akt oskarżenia za manipulacje akcjami spółki Boryszew S.A.
Prokuratura Krjowa przypomina, że w czerwcu 2016 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Romanowi K. i Grażynie K. Zostali oni oskarżeni o karalną manipulację akcjami spółki Boryszew S.A Doszło do tego w okresie od 19 do 30 kwietnia 2013 roku. Zarzucono im popełnienie przestępstwa z art. 183 ust. 1 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.

W listopadzie 2017 roku Sąd Rejonowy w Toruniu warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko oskarżonym.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku. Po jego otrzymaniu prokuratura rozważy złożenie apelacji.