Jak wyjaśnia Komisja d.s  Etyki Krajowej Rady Radców Prawnych obowiązek radcy prawnego zawiadamiania organów ścigania o popełnieniu przestępstwa dotyczy tylko przestępstw popełnianych z urzędu, a nie z oskarżenia prywatnego bądź na wniosek. Może on mieć charakter społeczny (art. 304 § l k.p.k.), prawny (art. 304 § 2 k.p.k.– dot. tylko instytucji państwowych i samorządowych, a więc również samorządu zawodowego, o ile ujawniono je w związku z działalnością tych instytucji) oraz powszechny prawny, a więc opatrzony sankcją za jego niedochowanie (art. 240 k.k. dot. wskazanych tam przestępstw oraz inne ustawy szczególne). Jakakolwiek korespondencja pełnomocnika z dłużnikiem mocodawcy nie jest więc realizowaniem jednego z tych obowiązków. Obowiązki te obciążają zresztą w zasadzie mocodawcę, a nie osobiście pełnomocnika.
Należy wyrazić pogląd, że podpisanie przez radcę prawnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, z powołaniem się na działanie w imieniu mocodawcy i jego pełnomocnictwo – jest prawnie dopuszczalne. Radca prawny, działając jako pełnomocnik, ujawnia, co prawda, okoliczności objęte jego tajemnicą zawodową, ale czyni to za przyzwoleniem klienta na użytek postępowania, w którym go reprezentuje. Jest to bowiem czynność zawodowa objęta świadczeniem pomocy prawnej, tj. reprezentowaniem klienta w postępowaniu przygotowawczym. Wydaje się jednak pożądane, by radca prawny mógł ograniczyć swoje czynności wyłącznie do przygotowania opinii prawnej na temat zasadności kierowania zawiadomienia oraz treści tego zawiadomienia.
Samo zawiadomienie powinien podpisywać mocodawca, którego obowiązek zawiadomienia obciąża. Radca prawny, podpisujący takie zawiadomienie, staje się bowiem potencjalnym świadkiem w postępowaniu karnym, a to nie sprzyja bezwzględnej ochronie jego tajemnicy zawodowej. Tak wynika z art.27 ust.7 Kodeksu etyki.