Google zamierza zeskanować miliony książek, aby udostępniać je online. Przedsięwzięcie to wywołało protesty wydawców i bibliotek w Stanach Zjednoczonych i w Europie.
Eyrolles dodał, że francuscy wydawcy są w dalszym ciągu zainteresowani współpracą z firmą Google w zakresie digitalizacji książek, ale tylko pod warunkiem, że "tamci przestaną się z nami bawić i zaczną szanować prawa, chroniące własność indywidualną". Philippe Colombet z Google'a, szef projektu skanowania książek we Francji, oświadczył natomiast, że francuskim czytelnikom grozi teraz, iż znajdą się w tyle za resztą internautów, tracąc dostęp do znacznej wiedzy. Dodał, że publikowanie "ograniczonej liczby krótkich fragmentów" książek jest zgodne z prawem autorskim, zarówno we Francji, jak i w USA. Według Agance France Presse, prawnicy francuskich wydawców skutecznie argumentowali natomiast w sądzie, że wykorzystywanie fragmentów bez zezwolenia jest "niestosownym przedstawianiem dzieła".
(Źródło: AFP/KW)