Wzrost optymizmu wskazuje na to, że rynek już odbił się od dna albo za chwilę nastąpi wyczekiwane przez wszystkich odbicie” – stwierdza Oliver Murphy, Partner w dziale Doradztwa Finansowego Deloitte. Opinię tę potwierdza raport Deloitte zatytułowany „Czy rynek sięgnął dna? Badanie poziomu zaufania funduszy PE w Europie Środkowej”. Wynika z niego, że chociaż dostępność finansowania zewnętrznego będzie prawdopodobnie ograniczona jeszcze przez kilka miesięcy, to inwestorzy są znów gotowi pozytywnie reagować na pojawiające się na rynku możliwości transakcyjne.

Z badania wyłania się obraz funduszy PE odzwierciedlający wzrost optymizmu wyczuwalnego w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Jednak na dzień dzisiejszy nie można go przypisać ożywieniu na rynku fuzji i przejęć w Europie Środkowej, mimo powszechnej opinii, że nasz region poradzi sobie lepiej niż inne rynki dotknięte globalnym kryzysem gospodarczym.

Według respondentów na rynku fuzji i przejęć w Europie Środkowej nadal panuje głęboki zastój. Przewidywane jest jednak zatrzymanie dalszego spadku aktywności na rynku. Jedynie 19% ankietowanych oczekuje dalszych spadków, co oznacza dużą zmianę w porównaniu z 80% pół roku temu. Zdecydowana większość (65%) badanych oczekuje niezmienionej aktywności na rynku podczas następnych sześciu miesięcy. „W ostatnich miesiącach olbrzymia luka cenowa, pomiędzy oczekiwaniami właścicieli firm i wycenami proponowanymi przez fundusze, praktycznie blokowała rynek transakcyjny. Obecnie właściciele firm zaczynają rozumieć, że poziomy wycen notowane na przełomie 2007/2008 nie wrócą prędko. Napotykając szereg nowych wyzwań takich, jak problemy z pozyskaniem finansowania, dekoniunktura, toksyczne opcje walutowe, itd., coraz bardziej powściągliwie kalkulują wartość swoich firm, co w niedalekiej perspektywie może przełożyć się na ożywienie rynku transakcyjnego” – mówi Przemysław Kromer, Menedżer w dziale Doradztwa Finansowego Deloitte.

Pomimo występującej nadal zbyt dużej luki cenowej między oczekiwaniami funduszy PE i właścicieli spółek, 49% respondentów badania Deloitte przyznaje, że zaczęło się rozglądać za nowymi transakcjami, co wskazuje na pierwsze oznaki uzdrowienia rynku. 76% zarządzających funduszami PE planuje też większe inwestycje w nadchodzącym okresie (wzrost w porównaniu z 66% w październiku 2008 r.). „Prawdopodobieństwo zawarcia nowych transakcji jest tym większe, że w poprzednich latach fundusze zgromadziły pieniądze i obecnie dla celów inwestycyjnych w Europie Środkowej dysponują ok. 4,1 mld euro. Z powodu spowolnienia gospodarczego w 2008 i 2009 r. wydały tylko niewielką część tej kwoty. W ciągu ostatniego półrocza fundusze PE zainwestowały w regionie jedynie ok. 100 mln euro” – przypomina Oliver Murphy.

Według przewidywań Deloitte, dla większości graczy pozostała część roku 2009 upłynie pod znakiem poszukiwania nisko wycenionych „pereł”. Takim spółkami są firmy, które prowadzą „dobry biznes”, ale z powodu kłopotów bilansowych spowodowanych np. trudnościami z dostępem do finansowania, zostały zmuszone do rozważenia możliwości sprzedaży udziałów funduszowi PE. Eksperci Deloitte spodziewają się, że w najbliższych latach w Europie Środkowej powinien również nastąpić rozkwit branży venture capital. Główną siłą napędową tej branży w Polsce będzie Krajowy Fundusz Kapitałowy, który w ciągu najbliższych kilku lat zamierza zainwestować około 180 mln euro w fundusze inwestycyjne kapitału wysokiego ryzyka.

Równolegle do tych pozytywnych wniosków ponad połowa (51%) respondentów oczekuje dalszego pogorszenia sytuacji gospodarczej w kolejnym okresie, a 43% spodziewa się, że sytuacja pozostanie bez zmian. Na pierwszy rzut oka wnioski nie są pozytywne, jednak sytuacja uległa znacznej poprawie w porównaniu z powszechnym pesymizmem, jaki panował pod koniec 2008 roku, kiedy to 92% respondentów oczekiwało, że sytuacja ulegnie pogorszeniu i nikt nie oczekiwał poprawy.