Począwszy od 1 lipca 2011 r., łączna liczba naruszeń przepisów ruchu drogowego ujawnionych za pomocą urządzeń rejestrujących (zdjęcia) wyniosła 5,4 mln. Do dalszego procedowania zakwalifikowano jednak tylko 3,2 mln zdjęć. A to znaczy, że sprawców ponad 40 proc. zarejestrowanych wykroczeń drogowych nie można było ukarać.
Czytaj: NIK: fotoradary ustawione prawidłowo>>>
NIK zwraca też uwagę, że prawie 1/3 sprawców ujawnionych wykroczeń nie zostaje ukaranych grzywną, bo właściciele odmawiają wskazania kierującego pojazdem. Tak duża skala odmów dowodzi, że obecne rozwiązania nie funkcjonują prawidłowo. NIK sugeruje zmianę trybu odpowiedzialności. Proponuje system mieszany: administracyjny i wykroczeniowy.
Ze statystyk, które trafią do Sejmu, wyraźnie wynika, że rośnie liczba wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji. W 2011 r. było ich 4,7 mln; w 2012 i 2013 r. po 5 mln. Najczęściej stosowaną w 2013 r. formą reakcji na wykroczenia było postępowanie mandatowe. Nałożono tak 4,7 mln grzywien.
Więcej: Rzeczpospolita>>>