"Uzasadnienia formularzowe: doświadczenia i perspektywy" - to jeden z tematów konferencji "W poszukiwaniu optymalnego modelu uzasadnienia orzeczenia sądu", zorganizowanej przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, która odbyła się 21 i 22 września w Lublinie. Sam temat poruszono zresztą w badaniu pod tym samym tytułem, pytając w ankietach jak sędziowie oceniają obowiązujące od grudnia 2019 r. rozwiązanie. 

Czytaj: Sąd zważył co następuje – trudny język psuje uzasadnienia>>

Warto wskazać, że część sędziów uzasadnień w takiej formie nie pisze. Uważają i na to powołują się w orzeczeniach, że podstawą do odstąpienia od tabelki jest art. 45 ust. 1 Konstytucji, bo elementem prawa do rzetelnego procesu jest również możliwość wywiedzenia skutecznego środka odwoławczego, oraz że formularz stanowi naruszenie art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a tym samym naruszenie prawa do rzetelnego postępowania w procesie odwoławczym. Powołują się równocześnie na art. 91 ust. 2 Konstytucji, z którego wynika prymat tej Konwencji jako umowy międzynarodowej ratyfikowanej w odpowiednim trybie, nad przepisem krajowym. Na tej podstawie wnioski o tradycyjne uzasadnienia składając również obrońcy. 

Czytaj: Formularze uzasadnień jak sudoku dla sędziów - problemy aż do kasacji>>

Nawet sędzia nie zawsze formularz rozumie

W ramach projektu badawczego KSSiP pytano sędziów jak oceniają nowe rozwiązanie pod kątem „komunikatywności dla ich odbiorców”, „przejrzystości” oraz „zrozumiałości”, a także „ilość czasu potrzebnego na sporządzenie uzasadnienia na formularzu w porównaniu do sporządzenia uzasadnienia tradycyjnego”. Spośród 82 badanych osób - jak wskazano w raporcie - żadna nie wskazała, że „formularze uzasadnień" są komunikatywne dla ich odbiorców w „stopniu bardzo wysokim”. Niespełna jeden na dziesięciu uczestników badania (9,8 proc.) zaznaczył odpowiedź „w dużym stopniu”, zaś przeszło, co piąty (22 proc.), że w „średnim stopniu”. 

Z kolei jeden na sześciu uczestników badania wyraził opinię, że formularze są komunikatywne w „małym stopniu” - 22 proc. lub „w bardzo małym stopniu” - 46.3 proc. - Przeprowadzona analiza wskazuje, że podobnie jak „komunikatywność formularzy” ankietowani ocenili ich „przejrzystość”, bowiem różnice w liczebności poszczególnych ocen w tych kategoriach były mniejsze niż 5 proc. Na podstawie wyników badania wydaje się, że w opinii osób badanych nieznacznie lepiej od „komunikatywności” i „przejrzystości formularzy” została oceniona ich „zrozumiałość”. W ramach tej kategorii odnotowano najwyższy procentowy udział odpowiedzi „w dużym stopniu” (12,2 proc.) oraz „w średnim stopniu” (29,3 proc.) i najniższy „w bardzo małym stopniu” (35,7 proc.). 

W raporcie przytoczono też opinie sędziów. Wskazywali, że „formularze nie sprawdzają się w procesach poszlakowych i o skomplikowanej ocenie dowodów oraz w sprawach wieloosobowych i wieloczynowych”, że sprawdzają się tylko "w prostych sprawach karnych i wykroczeniowych" oraz, że „powinien być wybór: formularz albo tradycyjna forma”. 

Z kolei sędzia dr Dariusz Drajewicz z Sądu Apelacyjnego w Warszawie powołał się na wyniki swoich badań przeprowadzonych na podstawie uzasadnień apelacyjnych. Jak wskazał, najczęstszymi niedociągnięciami są naruszenia czytelności uzasadnienia, braki w załącznikach, nieoznaczanie rubryk lub ich usunięcie, oraz wprowadzanie znaków graficzny, które w tej formie nie są znane. Sędzia podkreślił równocześnie, że nie ma w innych krajach UE takiej instytucji. - Jest pytanie, co powie sąd międzynarodowy widząc tak rewolucyjną formę uzasadnienia - podkreślił. 

 

Ważni odbiorcy - nie tylko sędziowie

Paneliści podkreślali, że przy analizie tego czy uzasadnienia - formularze się sprawdzają, trzeba brać pod uwagę opinie odbiorców, czyli adwokatów, radców oraz ich klientów. 

- Mieliśmy do czynienia z formularzami w sprawach cywilnych, które zlikwidowano w 2019. W niektórych kategoriach spraw ustawodawca wymagał stosowania formularzy przez strony. W roku 2019  ewidentnie to jednak odrzucił mówiąc, że dla formularzy nie ma miejsca w k.p.c.,  bo się nie sprawdziły. To sędziowie byli wtedy ich odbiorcami i zgodnie podkreślali, że są tak nieczytelne, niezrozumiałe, trudne w odbiorze, że nie powinny być stosowane. W tym samym 2019 r. dostaliśmy z MS pismo do konsultacji - projekt wprowadzenia formularzy w sprawach cywilnych. Tamte formularze musieliśmy czytać, teraz mamy je pisać. My cały czas patrzymy na to z punktu widzenia jak nam wygodniej, spójrzmy na to z drugiej strony, jak to się czyta, czy pieczołowicie wypełniony formularz spełni swoją funkcję jako uzasadnienie - mówił sędzia dr Jacek Sadomski z Sądu Apelacyjnego w Warszawie. 

Z kolei sędzia Krzysztof Dembowski z Sądu Rejonowego w Nisku wskazywał na znaczenie czytelności i komunikatywności formularzy. - Każdy z nas jest filozofem i odpowiada na kluczowe pytania dlaczego? Dlaczego ktoś jest winny, dlaczego ktoś jest niewinny. Każde uzasadnienie, także w formularzach, ma odpowiadać na kilka kluczowych pytań. Porządny formularz musi odpowiedzieć na pytanie dlaczego zapadł dany wyrok - mówił. 

Także prokurator Bogusław Machynia zwracał na to uwagę. Jak podkreślał, z formularzami w bardziej skomplikowanych sprawach problemy mają i sędziowie i sami prokuratorzy. - Sędziowie z obszernymi uzasadnieniami orzeczeń nie potrafią się pomieścić w szczupłych tabelach. Zdaniem prokuratorów poszczególne tezy są wtedy redagowane lakonicznie, bez szczegółowego omówienia kwestii, której poświęcona jest dana rubryka - wskazywał. Dodał, że to z kolei utrudnia wywiedzenie środka odwoławczego. W podobnym tonie wypowiadał się adwokat Maciej Chorągiewicz. - Z punktu widzenia adresata uzasadnienia i to końcowego, uzasadnienie powinno być na tyle jasne, klarowne, precyzyjne by oskarżony je zrozumiał. W sprawach karnych mamy do czynienia z pozbawieniem człowieka wolności, a to jedno z największych dóbr, które człowiek posiada. Warto więc by takie uzasadnienie było sporządzone w sposób precyzyjny - mówił. 

 


Co dalej? Wybór nie obowiązek 

Uczestnicy konferencji podkreślali równocześnie, że formularze mogą się sprawdzać np. w sprawach prostszych. Dodawali, że warto się też zastanowić nad bardziej elastycznym podejściem do takiego uzasadnienia - by forma była wyborem sędziego. 

Sędzia Drajewicz przytoczył przy tym trzy orzeczenia Sądu Najwyższego, Sądu Apelacyjnego w Gdańsku i Sądu Apelacyjnego w Warszawie, z których wynika, że formularze nie powinny być rozwiązaniem obligatoryjnym. SN i Sąd Apelacyjny - odmówił sporządzenia w tej formie uzasadnienia, Sąd Apelacyjne w Warszawie wskazał, że jeśli sąd I instancji ma problem ze sporządzeniem uzasadnienia w formularzu może to zrobić tradycyjnie. Podstawą był m.in. art 6. Konwencji Praw Człowieka.  

Przykłady uzasadnień wyroków:
II Aka 64/20 - Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
III K 1102/19 - Wyrok Sądu Rejonowego w Bydgoszczy
 

- Jeśli chodzi o uzasadnienia sporządzane na formularzach, to ja ze swojej strony w takich przypadkach wnoszę o pominięcie nowych przepisów wprowadzonych do Kodeksu postępowania karnego oraz przepisów z rozporządzenia i dokonanie przez sąd tzw. rozproszonej kontroli konstytucyjności. Powołuję się na orzeczenie SN i poszczególne rozstrzygnięcia wydawane przez sądy powszechne. W praktyce spotkałam się z uwzględnieniem takiego wniosku, jak i pozostaniem przy formularzu. W mojej ocenie formularze w sprawach karnych oddalają obywateli od sądów. Problem nie tkwi w tym, że nie można złożyć apelacji, ponieważ technicznie nie ma ku temu przeszkód. Trzeba jednak zadać sobie pytanie, jaka to będzie apelacja, skoro argumentacja zawarta w uzasadnieniu orzeczenia sądu sprowadza się do wypełnienia formularza - mówi w rozmowie z Prawo.pl Anna Kątnik-Mania, wiceprezes Stowarzyszenia Adwokackiego Defensor Iuris.

Sąd użycia formularza może odmówić? 

Sędzia Jakub Kościerzyński z Sądu Rejonowego w Bydgoszczy uważa, że poprzez formularze uzasadnień wyroków w sprawach karnych dochodzi do naruszenia prawa do rzetelnego procesu. - Ustawodawca, jak obserwujemy rozwój prawa karnego materialnego, ale i procesowego, za wszelką cenę zmierza do tego żeby ograniczyć swobodę decyzyjną sędziów. I to jest kontynuacja tych procesów, chce się stworzyć szablony myślenia, a sędziowie nie mogą myśleć szablonowo, bo każda sprawa jest indywidualna, każdy sędzia będzie na tę sprawę patrzył inaczej. Wyrok może być kierunkowo taki sam, ale od tego w jaki sposób i na co zwróci uwagę sędzia i jak oceni postępowanie człowieka, będzie zależał wymiar kary i wiele innych rzeczy. To nie jest szkodliwe w wymiarze sprawiedliwości, ale wręcz pożądane, bo nie prowadzi do rozbieżności, tylko do rozwoju kultury prawnej i podniesienia jakości orzecznictwa - mówi. 

W jego ocenie sąd ma prawo dokonać samodzielnej oceny konstytucyjności tego przepisu. - Mówi o tym art. 8 ust. 2 Konstytucji, który wskazuje na możliwość stosowania Konstytucji bezpośrednio. Ponadto sąd ma obowiązek zbadać, czy konkretna regulacja nie jest sprzeczna w tym przypadku z art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Zgodnie bowiem z art. 91 ust. 2 umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed polskim prawem rangi ustawy, jeżeli tego prawa nie da się pogodzić z umową. Sąd stwierdzając sprzeczność przepisu ranki podustawowej, czy ustawowej z Konstytucją, czy umową międzynarodową, o której mowa w art. 91 ust. 2 Konstytucji,  odmawia zastosowania przepisu, który zmusza go do sporządzenia uzasadnienia na formularzu i sporządza je w sposób tradycyjny by spełniało wszystkie kryteria konstytucyjne i konwencyjne - wskazuje.