Kobieta, która ma wykształcenie prawnicze, ale nigdy nie była wpisana na listę adwokatów, oszukiwała swych klientów od listopada 2006 do lutego 2009 roku. W akcie oskarżenia zarzucono jej popełnienie 30 takich czynów.
Pieniądze – od 50 zł do kilkunastu tysięcy złotych - brała za prowadzenie ich spraw cywilnych. Chodziło m.in. o rozwody i odszkodowania z ubezpieczenia. Klientów – jak ustalono w śledztwie – kobieta pozyskiwała przez znajomych oraz podczas zakupów w sklepie. W niektórych przyjętych do prowadzenia sprawach pani „mecenas” fałszowała pisma procesowe, dlatego w akcie oskarżenia oprócz oszustwa pojawił się również zarzut podrabiania dokumentów.
Oskarżona – jak powiedział prokurator Gąsiorowski – przyznała się za winy i zdecydowała na dobrowolne poddanie karze. Maja to być 3 lata więzienia w zawieszeniu na 6 lat oraz 6 tys. zł grzywny. Rzecznik prokuratury dodał, że Agnieszka P. zaczęła oddawać pokrzywdzonym wyłudzone pieniądze, „dotychczas zwróciła im 18720 złotych”.
Akt oskarżenia z wnioskiem o skazanie bez przeprowadzania rozprawy prokuratura przesłała do Sądu Rejonowego w Koszalinie. Agnieszka P. będzie odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Na początkowym etapie śledztwa kobieta była aresztowana. Potem areszt zamieniono jej na 15 tys. zł. poręczenia majątkowego. (PAP)