Konferencję prasową zwołaną przed wejściem do Sądu Rejonowego Poznań - Grunwald i Jeżyce w Poznaniu Stowarzyszenie Polskich Sędziów „Iustitia” zmieniło w forum pojednania z rządem.
- Przed mistrzostwami Euro 2012 powinniśmy być jedną drużyną w całym kraju – powiedział prezes Stowarzyszenia „Iustitia” sędzia Maciej Strączyński. – W związku z tym, my na swojej pozycji zagramy, wykonamy zadania do nas należące, stawimy się na dyżury w sądach w dniach rozgrywek, bez dodatkowego wynagrodzenia. Sędziowie to jedyna służba, która za dyżury nie dostanie grosza. Ale nie będziemy organizować protestów w czasie EURO – dodał sędzia.
Prezes Strączyński zamiast dwóch nagich mieczy, jak to było pod Grunwaldem wysłał premierowi pokojowe dwie piłki futbolowe. Mimo, że rząd nie zapewnił sędziom należytych warunków służby, ani wynagrodzenia gwarantowanego w Konstytucji RP.
Władza wykonawcza nie dba też o sprawność postępowania sądowego, nawet w czasie organizacji Euro wprowadziła zamieszanie, które mogło znacznie utrudnić funkcjonowanie sądów – mówił sędzia Maciej Strączyński. 
Zamieszaniem nazwał prezes Strączyński uchwalenie  ustawy o tzw. sądach stadionowych, czyli rozprawy „odmiejscowione”, które nie musiały odbywać się w siedzibach sądów.
- Sądów stadionowych nie będzie, sprawy pseudokibiców rozpatrywać będziemy w sądzie – wyjaśnia sędzia Strączyński. -  Pieniądze wydane na przygotowania były wyrzucone w błoto.
Sędziowie uważają, że gdyby doszło do utworzenia sądów stadionowych, to każdy człowiek skazany w tym trybie mógłby wygrać przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Dlatego, że nie stanął przed sędzią , ale przed kamerą telewizyjną.
- Sędziowie natomiast pełniąc dyżury w siedzibach sądów mogą stosować tryb przyspieszony – dodaje prezes. – My będziemy pracować, a politycy – siedzieć w lożach honorowych.