Europejska Grupa Ubezpieczeniowa Eureko domaga się od polskiego rządu 35,6 mld zł odszkodowania za niedokończenie prywatyzacji PZU - ujawnił  minister skarbu Aleksander Grad. To prawie 7% wydatków budżetowych zaplanowanych na 2008 rok. Spór prawny pomiędzy PZU i Eureko powoli dobiega końca. Eureko coraz bardziej naciska. Część komentatorów twierdzi, że wysokość roszczeń jest nieuzasadniona i obliczona na skruszenie oporu polskiego rządu. Inni potwierdzają zasadność roszczeń Eureko i biją na alrm w sprawie niekompetencji urzędników.  

Odszkodowanie, którego domaga się holenderska spółka, znacznie przekracza deficyt budżetowy zaplanowany na 2008 r. (27,1 mld zł). - To jest odszkodowanie za wywłaszczenie, za to, że w 2002 r. rząd zmienił decyzję o przekazaniu Eureko kontroli nad PZU i za utracone korzyści, bez odsetek i kosztów postępowania arbitrażowego - poinformował wczoraj posłów z sejmowej komisji skarbu minister Grad. - Zrobię wszystko, żebyśmy go nie płacili lub żeby było ono jak najniższe. Poseł PIS Marek Suski uważa, że minister skarbu, zamiast bronić polskiego interesu narodowego, wywiesza białą flagę. - To rząd PiS nie zrobił nic, żeby rozwiązać konflikt z Eureko - ripostuje Ministerstwo Skarbu. Już po przegranych przez PiS wyborach odstąpił od umowy prywatyzacyjnej, zaostrzając spór z Holendrami.

Holenderska spółka Eureko (właściciel prawie 33 proc. akcji PZU)  walczy z polskim rządem o przekazanie kontroli nad spółką. Rząd AWS obiecał Eureko w 2001 r. dodatkowy pakiet 21 proc. akcji i wprowadzenie spółki na giełdę. Rządy - SLD i PiS uznały jednak, że PZU powinno pozostać pod kontrolą państwa. Już w 2005 r. Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy w Londynie kazał Polsce dokończyć prywatyzację PZU. Wyrok jest prawomocny. Trybunał Arbitrażowy rozpoczął już obliczanie odszkodowania dla Eureko. Holendrzy wyliczyli swoje straty już rok temu. Prezes Eureko Polska Michał Nastula powiedział "Gazecie Wyborczej", że brano pod uwagę dwa warianty:

  • umowa prywatyzacyjna nie zostaje wykonana, PZU nie wchodzi na giełdę - wtedy wartość spółki wynosi 42,4 mld zł, a odszkodowanie za ok. 33 proc. akcji Eureko wynosi 14 mld zł. Drugi wariant: umowa prywatyzacyjna zostaje zrealizowana, PZU wchodzi na giełdę, wartość grupy sięga 70, 2 mld zł, Eureko ma w niej ok. 63 proc. udziałów, wartych 44 mld zł, po odjęciu posiadanych dziś 33 proc. akcji, odejmujemy pieniądze za dodatkowy pakiet 21 proc., dodajemy dywidendę od zysków i 25 proc. podatku, które Eureko musi zapłacić w Holandii, co daje 35,6 mld zł.

Przypomnijmy, że kilka dni temu MSP poinformowało, żę Skarb państwa chce doprowadzić do ugody z holenderskim Eureko w konflikcie o PZU. Prawnicy z kancelarii Salans oraz White & Case mają opracować zasady pracy nad porozumieniem. To efekt ostatnich rozmów stron w trwającym już ponad sześć lat konflikcie. Było to pierwsze spotkanie od czasu objęcia przez Aleksandra Grada stanowiska ministra Skarbu Państwa. W ciągu 2-3 tygodni MSP chce podpisać z Eureko memorandum w sprawie dochodzenia do porozumienia. Kolejne spotkanie odbędzie się po zakończeniu prac zespołu doradców prawnych obu stron.

Wczoraj poinformowano również, że sejmowa komisja skarbu powołała podkomisję, która ma zbadać, czy były minister skarbu z PiS Wojciech Jasiński powinien stanąć za sprawę Eureko przed Trybunałem Stanu.

(Źródło: KW/GW/MSP)