"Wyrok dotyczy również polskich firm, które chciałyby reklamować swój produkt wskazując na jego podobieństwo do znanych marek. Sygnał jest wyraźny: jest to niedozwolone. Firmy stosujące tego typu praktyki mogą się więc spodziewać, że w razie skierowania przeciwko nim pozwu, nie będą mogły tłumaczyć się "puszczaniem oka" do klientów, którzy orientują się, że nie nabywają oryginalnego towaru.", powiedział Marcin Fijałkowski z warszawskiej kancelarii Baker & McKenzie. "Wyrok ETS odnosi się przede wszystkim do branży kosmetycznej, ale w praktyce może dotyczyć wszystkich produktów konsumenckich", dodał.
ETS wydaje wyrok w sprawie reklamy porównawczej; uznaje ją za przejaw nieuczciwej konkurencji
"Wyrok dotyczy również polskich firm, które chciałyby reklamować swój produkt wskazując na jego podobieństwo do znanych marek. Sygnał jest wyraźny: jest to niedozwolone. Firmy stosujące tego typu praktyki mogą się więc spodziewać, że w razie skierowania przeciwko nim pozwu, nie będą mogły tłumaczyć się "puszczaniem oka" do klientów, którzy orientują się, że nie nabywają oryginalnego towaru.", powiedział Marcin Fijałkowski z warszawskiej kancelarii Baker & McKenzie. "Wyrok ETS odnosi się przede wszystkim do branży kosmetycznej, ale w praktyce może dotyczyć wszystkich produktów konsumenckich", dodał.









