Sprawa dotyczy skargi Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w sprawie o stwierdzenie nieważności decyzji Komisji Europejskiej w sprawie C(2010) 1234 z 3 marca 2010r. Sąd uznał, iż UKE nie było reprezentowane przez pełnomocników, którzy spełniają wymogi przewidziane przez Statut Sądu. Art. 19 Statutu mówi, że strona musi być reprezentowana przed Sądem przez adwokata lub radcę prawnego, a zatem - zdaniem sądu - musi być reprezentowana przez stronę trzecią, niezależną od strony. Tymczasem pełnomocnicy w postępowaniu, radcowie prawni, byli związani z UKE stosunkiem pracy, co zdaniem Sądu oznacza, że ich stopień niezależności jest mniejszy, niż prawników wykonujących zawód w niezależnej kancelarii. Sąd odwołał się także do swojego poprzedniego orzecznictwa (także w sprawie Akzo-Nobel C-550/07).
Z argumentacją Sądu nie zgodził się rząd RP, który 5 sierpnia 2011 roku wniósł odwołanie od postanowienia Trybunału Sprawiedliwości.
W opinii wydanej 6 lipca 2011r. przez Ośrodek Badań, Studiów i Legislacji KRRP stwierdza się, że na podstawie analizy przepisów Statutu ETS, Traktatu o UE, Regulaminu postępowania przed Sądem, Dyrektywy 77/249.EWG oraz orzecznictwa ETS w wybranych sprawach wynika, że UKE mógł być reprezentowany w postępowaniu przed ETS przez adwokata lub radcę prawnego. Przywoływane przepisy nie stanowią wprost, że pełnomocnikami procesowymi mogą być jedynie adwokaci i radcowie prawni niezwiązani stosunkiem pracy z reprezentowaną stroną.
Zdaniem autorów opinii, sąd, stwierdzając niewłaściwą reprezentację UKE, oparł się na swoim orzecznictwie, w szczególności w sprawie C-550/07 (Akzo-Nobel) oraz w sprawie T-357/05 (Comunidad Autonoma de Valencia - Generalidad Valeciana). W tym drugim orzeczeniu Sąd stwierdził, że pełnomocnikami stron muszą być osoby, które są adwokatami lub radcami prawnymi i w swoim kraju muszą być uprawnione do występowania przed sądami kraju własnego lub innego kraju członkowskiego Europejskiego Obszaru Gospodarczego). Pełnomocnicy UKE spełniali obydwa te warunki.
Do skargi polskiego rządu przyłączył się także rząd Wielkiej Brytanii uznając, że kontynuowanie dotychczasowej linii orzecznictwa ETS, praktycznie uniemożliwiającej prawnikom pozostającym w stosunku pracy reprezentowanie swoich pracodawców przed ETS, może stanowić poważne zagrożenie dla solicitorów angielskich, często wykonujących zawód w tej formie.

Źródło: e-kirp