Europejski Trybunał Praw Człowieka zakomunikował 5 października 2012 r. sprawę Jezior przeciwko Polsce (skarga nr 31955/11). Sprawa dotyczy problematyki odpowiedzialności pośredników internetowych za treści dodane przez innych internautów. A. Jezior, właściciel bloga, przegrał proces w trybie wyborczym z ówczesnym burmistrzem Ryglic o anonimowy komentarz zamieszczony na jego blogu przez innego internautę, pomimo że wpis ten niezwłocznie zablokował. Skarżący zarzucił w skardze naruszenie art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, tj. prawa do swobody wypowiedzi. Zdaniem skarżącego, sądy krajowe nie uwzględniły regulacji zawartej w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która przewiduje mechanizm ograniczenia odpowiedzialności m.in. administratorów blogów.
Jak przypomina Obserwatorium Wolności Mediów w Polsce Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, skarżący jest oraz był w okresie, w którym miały miejsce opisane zdarzenia radnym miasta Ryglic. Jest jednocześnie autorem bloga, który służy wymianie informacji i debacie w sprawach dotyczących miasta oraz gminy. Internauci odwiedzający blogmogą pozostawiać komentarze pod artykułami, które publikuje na nim jego właściciel. Skarżący nie stosował żadnych mechanizmów kontroli prewencyjnej w stosunku do wpisów zamieszczanych przez innych użytkowników (filtrowania treści, autoryzacji zamieszczanych komentarzy itd.). Na blogu zamieszczona jest jednak instrukcja, zgodnie z którą wpisy obraźliwe i zawierające nieprawdę będą usuwane.
W okresie przed wyborami samorządowymi, 5 listopada 2010 roku na blogu skarżącego, pod jednym z artykułów dotyczących przebiegu wyborów, pojawił się komentarz podpisany pseudonimem. Komentarz ten bezpośrednio dotyczył ówczesnego burmistrza Ryglic, zarzucając jemu oraz jego krewnym popełnienie szeregu przestępstw oraz przynależność do „bandyckiej rodziny”. Burmistrz natomiast, ani nikt z jego rodziny nigdy nie byli karani oraz nie prowadzili działalności przestępczej.
Tego samego dnia syn skarżącego zauważył powyższy wpis i uznając go za obraźliwy, z własnej inicjatywy usunął go z bloga. Syn skarżącego musiał kilkakrotnie usuwać wpis, ponieważ jego autor po usunięciu publikował ponownie na blogu skarżącego wpis o identycznej treści. Ostatecznie syn skarżącego założył blokadę na blogu. Polegała ona na tym, iż nowe komentarze mogli umieszczać jedynie internauci po uprzednim zalogowaniu poprzez adres mailowy. Syn skarżącego zauważył, iż po wprowadzeniu blokady, autor obraźliwych komentarzy nie próbował ponownie publikować obraźliwych wpisów, w związku z tym, kolejnego dnia zrezygnował z utrzymania założonej blokady. Po kilku dniach wpis pojawił się ponownie, o czym skarżącego zawiadomił jego znajomy. Skarżący natychmiast po otrzymaniu tej informacji –ponownie zablokował wpis.
Pomimo czynności podjętych przez skarżącego, mających na celu usunięcie ze strony spornych komentarzy mogących naruszać dobra osobiste ówczesnego burmistrza, burmistrz wystąpił z roszczeniem o ochronę dóbr osobistych w trybie wyborczym (na podstawie art. 72 ust. 1 ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw w zw. z art. 2 ust. 2 ustawy o wyborze wójta, burmistrza, prezydenta).
Sądy pierwszej i drugiej instancji orzekły, że skarżący odpowiada za wpisy internatów umieszczone na blogu i tym samy ponosi odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych burmistrza. Skarżący został zobowiązany do opublikowania przeprosin na blogu oraz zapłaty 5 tys. zł na cel społeczny.

Źródło: Helsińska Fundacja Praw Człowieka