Jak powiedział Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Konstytucyjnego z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, słusznie Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dostęp ministra sprawiedliwości do akt sądowych leży w sferze niezawisłości sędziowskiej (Kp 1/15 z 14 października br.).
Czytaj: TK: żądanie akt sądowych przez ministra - niekonstytucyjne>>>
Minister uważał, według dyr. Wróblewskiego, że jeżeli będzie mógł ściągnąć akta sądowe, to za tym poszłoby konkretne polecenie wydane sądowi, jakie czynności powinien podjąć , aby przyspieszyć rozpoznawanie danej sprawy.
- Nie chodzi tylko o wygodę sędziego, gwarancje niezawisłości są potrzebne po to, aby w świetle art. 45 Konstytucji zapewnić prawo obywatela do rzetelnego i bezstronnego sądu, tak aby tylko sąd mógł rozstrzygnąć spór prawny bez ingerencji władzy wykonawczej – podkreślał w radiu TOK FM dyr. Wróblewski.
W systemie LEX znajdziesz zagadnienie powiązane z tym artykułem:
Prawa człowieka i obywatela
Najczęściej czytane w temacie:
Czytaj więcej w systemie informacji prawnej LEX
To zagadnienie zawiera:
Najczęściej czytane w temacie:
Czytaj więcej w systemie informacji prawnej LEX
Czytaj: MS: minister musi sprawować nadzór bez prawa do żądania akt>>>
TK powiedział, że co do zasady zewnętrzy nadzór ministra sprawiedliwości nad sądami jest dopuszczalny, ale w pewnych granicach. W wypadku tej nowelizacji granice zostały znacząco przekroczone. Żądanie przesłania akt sprawy zaburzałoby tok rozpoznania określonej sprawy. I minister mógłby ingerować w toczący się proces, albo co najmniej stwarzać pewne wrażenie ingerowania w proces, mógłby wpływać, oddziaływać w ten sposób na rozstrzygniecie sprawy i wywołać pewną presję na sędziego. Np. ściągnięcie akt sprawy do MS mogłoby postawić sędziego „do pionu”. Dla obywateli powstałby wizerunek, że wymiar sprawiedliwości nie jest bezstronny i działa niejako na zlecenie ministra sprawiedliwości. To jest niedopuszczalne w świetle ustawy zasadniczej – dodał dyr. Wróblewski.









