Ekspert Fundacji Batorego: rząd nic nie ma do immunitetów RPO i prezesa NIK

Immunitety rzecznika praw obywatelskich i prezesa NIK wynikają z konstytucji, a więc mogą być uchylone tylko przez Sejm twierdzi dr Tomasz Zalasiński, ekspert Fundacji Batorego. Jego zdaniem projektowany udział rządu w tej procedurze jest niedopuszczalny.

W czwartek 28 stycznia połączone komisje sejmowe Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Regulaminowa i Spraw Poselskich rozpoczną prace nad  poselskim projektem ustawy o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich oraz niektórych innych ustaw (druk nr 77. 
Więcej:  Sejm rusza z projektem ws. uchylania immunitetów>>

Fundacja im. Stefana Batorego przedstawiła przewodniczącym oraz członkom tych komisji opinię dotyczącą projektu,  przygotowaną przez eksperta Fundacji  dr Tomasza Zalasińskiego.
Jej autor przypomina, że projekt, który przewiduje przepisy regulujące zasady uchylania immunitetu Rzecznika Praw Obywatelskich, prezesa Najwyższej Izby Kontroli, posłów i senatorów, Rzecznika Praw Dziecka, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, a także Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej stanowi realizację postulatów doktryny prawa.

Dowiedz się więcej z książki
	Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej rzetelna i aktualna wiedza darmowa wysyłka od 50 zł

Jednak zdaniem autora opinii, ponieważ immunitet RPO i prezesa NIK posiada swoje zakotwiczenie w Konstytucji RP, ustawodawca określając sposób uchylania tych immunitetów powinien brać pod uwagę – wynikającą z Konstytucji RP – zasadę ich wyłącznej podległości Sejmowi. - W procedurze uchylania immunitetu RPO i Prezesa NIK nie powinny zatem uczestniczyć organy władzy wykonawczej. Tymczasem w projekcie poselskim zapisano, że wniosek o uchylenie immunitetu RPO i Prezesa NIK przesyła się Marszałkowi Sejmu RP za pośrednictwem ministra sprawiedliwości. Ustanowienie dodatkowego etapu postępowania i włączenie ministra sprawiedliwości w procedurę uchylania immunitetu budzi wątpliwości co do zgodności tego rozwiązania z Konstytucją, a także niepotrzebnie przedłuża tok postępowania – stwierdza dr Zalasiński.
Jego zdaniem „projekt powinien precyzyjnie wskazywać organ właściwy do rozpatrzenia wniosku o uchylenie immunitetu przed głosowaniem w Sejmie RP, a także gwarantować możliwość przedstawienia przez zainteresowanego swojego stanowiska wobec Sejmu RP, a nie jedynie przed „właściwym organem” rekomendującym Sejmowi RP podjęcie odpowiedniej uchwały w sprawie uchylenia immunitetu”.