Według senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (druk nr 3173), takim zwolnieniem byłyby objęte produkty przetworzone w sposób inny niż przemysłowy (z wyłączeniem linii produkcyjnych i technologii używanych w produkcji na dużą skalę), ze sprzedaży których roczny przychód nie przekroczy 5 tys. zł. (nadwyżka ponad ten limit byłaby opodatkowana jako przychód z tzw. innych źródeł). Takie rozwiązanie wymagałoby prowadzenia ewidencji sprzedaży, w której byłaby wykazywana wielkość przychodu. Wnioskodawcy oczekują, że dzięki takiemu rozwiązaniu producenci domowej żywności wyjdą z szarej strefy i zasilą budżet nadwyżkami uzyskanymi ponad limit 5 tys. zł przychodu rocznie.
Zdaniem rządu, te zmiany powinny obowiązywać od początku roku podatkowego, tj. od 1 stycznia 2011 r. Senatorowie proponują 14 dni od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, co oznaczałoby wejście nowych przepisów w życie w trakcie roku podatkowego. Rząd podkreśla też, że wprawdzie trudno oszacować skutki finansowe nowych rozwiązań dla budżetu państwa, to jednak nie można uznać, iż ich wprowadzenie nie wpłynie na wysokość dochodów budżetowych.
Druga propozycja senatorów zmierza do wprowadzenia zmiany w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Polega ona na wyłączeniu spod stosowania przepisów tej ustawy sprzedaży przetworzonej żywności. Chodzi o sprzedaż żywności, przetworzonej osobiście lub przez domowników rolnika, w sposób inny niż przemysłowy. Przy czym działalność ta mieć charakter uboczny w stosunku do prowadzonej działalności wytwórczej. Takie rozwiązanie skutkowałoby zwolnieniem rolników z obowiązku rejestracji w ewidencji działalności gospodarczej.
Rada Ministrów pozytywnie oceniła 5 listopda br. tę propozycję. Jednocześnie zaproponowała wprowadzenie kryterium przesądzającego, że przekroczenie określonych rozmiarów przetwórstwa będzie skutkowało obowiązkiem dokonania wpisu rolnika do ewidencji działalności gospodarczej. Obecnie wpis do ewidencji jest znacznie prostszy i nie wymaga wnoszenia żadnych opłat.
Rząd uważa, że propozycje wprowadzenia zmian do obydwu ustaw powinny być przedmiotem dalszych prac parlamentarnych.