„Rzeczpospolita” dotarła do pisma wiceministra finansów i generalnego inspektora kontroli skarbowej Andrzeja Parafianowicza (nr KS 10/065/2/PRH/10/3928), z którego wynika, że w służbach i wministerstwie obowiązują dwa standardy postępowania z donosami. Jeden dotyczy zwykłych obywateli, wobec których wszczyna się postępowania podatkowe czy kontrolne po anonimowym doniesieniu. Drugi – urzędników i urzędów, którym nie zaszkodzi żaden anonim.
Pismo wiceministra Parafianowicza to odpowiedź na wystąpienie rzecznika praw obywatelskich w sprawie sygnalizowanych mu naruszeń praw obywatelskich przez urzędników resortu finansów. Wynika z niego jednoznacznie, że ministerstwo traktuje donosy na swoich urzędników i podległe urzędy jak skargi i wymaga, aby spełniały rygory z kodeksu postępowania administracyjnego, czyli zawierały imię i nazwisko (nazwę) oraz adres wnoszącego. Bez tego pozostawia się je bez rozpoznania – deklaruje Parafianowicz, powołując się na § 8 rozporządzenia w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków (DzU z 2002 r. nr 5, poz. 46). Dlatego, jak twierdzi, anonimy kierowane do generalnego inspektora kontroli skarbowej nie są rozpatrywane, co stwierdza sporządzana na tę okoliczność notatka służbowa.