Rafał Bujalski: 1 kwietnia br. minął termin implementacji unijnej dyrektywy* 2016/343 w sprawie wzmocnienia niektórych aspektów domniemania niewinności i prawa do obecności na rozprawie w postępowaniu karnym. Jaki jest obecnie stan jej implementacji w Polsce?

Dr hab.  Waldemar Gontarski: Niestety, dyrektywa nie została w przewidzianym terminie transponowana do systemu polskiego. Można wręcz powiedzieć, że jest w naszym kraju przemilczana. Oznacza to obowiązek sięgania przez polskie sądy bezpośrednio po przepisy w niej zawarte.

Zmiany, które wprowadza dyrektywa, dotyczą między innymi stosowania zasady in dubio pro reo.

Zasada in dubio pro reo zawarta w art. 5 § 2 k.p.k. dotyczy jedynie niedających się usunąć wątpliwości. Natomiast w myśl art. 6 ust. 2 dyrektywy, państwa członkowskie zapewniają, aby wszelkie, podkreślam - wszelkie - wątpliwości co do winy rozstrzygano na korzyść podejrzanego lub oskarżonego. Niezgodność polskiej regulacji z unijną jest oczywista i powiedzmy „dwupiętrowa”. Po pierwsze, nie chodzi o niedające się usunąć wątpliwości, ale o wszelkie wątpliwości. Po drugie - wątpliwości nie tylko w postępowaniu sądowym (tak jak dotychczas stosowały to sądy polskie), lecz także w postępowaniu przygotowawczym.

Unijna dyrektywa nawiązuje tu do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i opartej na niej wykładni, prawda?

To prawda. W gruncie rzeczy dyrektywa kodyfikuje orzecznictwo strasburskie wydane na podstawie art. 6 ust. 2 Konwencji. Zgodnie z takimi wyrokami jak chociażby Melich Beck, Lavents czy Barberà, Messegué i Jabardo ciężar dowodu spoczywa na prokuraturze a wszelkie wątpliwości należy tłumaczyć na korzyść oskarżonego. Wykładnia ta wymaga, aby, po pierwsze sędziowie nie wychodzili z założenia, iż oskarżony popełnił czyn, po drugie, aby ciężar dowodu spoczywał na oskarżeniu i wreszcie, po trzecie, aby jakiekolwiek wątpliwości były rozstrzygane na korzyść oskarżonego. Pisałem już o tym w glosie do innego wyroku ETPC w sprawie Melo Tadeu, dostępnej w programie LEX.

Treść art. 5 § 2 k.p.k. – niezgodna, jak Pan zauważył z prawem UE, pozostaje jednak nadal bez zmian. Co to oznacza w praktyce dla sędziów, adwokatów i radców prawnych w Polsce?

Chcąc uzmysłowić sobie wagę zagadnienia weźmy pod uwagę taki przykład. Jeśli w orzecznictwie sądów powszechnych, a już zwłaszcza Sądu Najwyższego, istnieją rozbieżności co do wykładni lub stosowania danego przepisu, to dotychczas doktryna zwracała uwagę na prawa do błędu co do prawa. Dzieje się tak na przykład przy stosowaniu art. 10 § 4 w zw. z art. 107 § 1 k.k.s. ze względu na to, że nie notyfikowano Komisji Europejskiej projektów przepisów ustawy o grach hazardowych i w orzecznictwie SN mamy rozbieżne poglądy, czy w takiej sytuacji art. 107 k.k.s. chociaż formalnie obowiązuje, podlega stosowaniu. I tak w zamieszczonym w systemie LEX komentarzu do Kodeksu karnego skarbowego autorstwa dr. Łabudy czytamy, że nie. Jednak skoro twierdzenie to oparte jest na art. 10 § 4, a przepis ten wyłącza winę przy błędzie co do karalności jedynie wówczas, gdy błąd ten jest usprawiedliwiony nieświadomością, to jeśli po wyroku uniewinniającym dana osoba nadal będzie naruszała normę sankcjonowaną przepisem zawartym w art. 107 § 1 k.k.s., odpadnie możliwość korzystania z dobrodziejstwa art. 10 § 4. Analogicznie w przypadku spraw podatkowych, jeśli orzecznictwo sądowoadmininistracyjne zawiera rozbieżne stanowiska co do wykładni i stosowania przepisów prawa podatkowego, osoba oskarżona o przestępstwo podatkowe może korzystać z art. 10 § 4 k.k.s., ale też tylko jeden raz (później nie jest przecież już nieświadoma).


Zasada domniemania niewinności w polskim procesie karnym>>

Rozumiem, że od 1 kwietnia to się zmienia?

Tak. Zakres zmiany powodowanej przez art. 6 ust. 2 dyrektywy uzmysławia nam treść poszczególnych wersji nowelizowanego art. 5 § 2 k.p.k. z 1997 r. i odpowiednika tego przepisu z poprzedniego k.p.k. (1969 r.) wskazującą na to, że zgodnie z wolą ustawodawcy na korzyść oskarżonego można rozstrzygać jedynie takie wątpliwości, których wyjaśnienie było niemożliwe. Artykuł 6 ust. 2 dyrektywy 2016/343 ujednolica w państwach członkowskich UE ciężaru dowodu w procesie karnym poprzez sprecyzowanie, iż w in dubio pro reo chodzi o ‘wszelkie wątpliwości’, a więc faktyczne bądź prawne – to po pierwsze; po drugie, wątpliwości te należy eliminować już w postępowaniu przygotowawczym. Według tego przepisu nie jest istotne, czy organ postępowania przygotowawczego bądź sąd powziął lub powinien powziąć wątpliwości. Liczy się tylko specyficznie ujmowany rezultat postępowania (test) w postaci wystąpienia jakichkolwiek, czyli wszelkich wątpliwości.

Jak to się ma do dotychczasowego podejścia w tej kwestii prezentowanego przez sądy polskie?

Odpada utrwalona linia orzecznictwa polskiego głosząca, że dla oceny, czy nie został naruszony zakaz z art. 5 § 2 k.p.k., nie są miarodajne wątpliwości zgłaszane przez stronę, ale tylko to, czy orzekający sąd rzeczywiście powziął wątpliwości w tym zakresie i mimo braku możliwości usunięcia ich rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, albo czy były po temu powody, które sąd pominął. Przy zastosowaniu regulacji unijnej siłą rzeczy należy spodziewać się mniej aktów oskarżenia oraz więcej wyroków uniewinniających niż przy stosowaniu jedynie procedury polskiej, tym bardziej, że zasada unijna poza wątpliwościami co do kwestii prawnych, dotyczy też oceny dowodów (‘wszelkie wątpliwości co do winy’), a nie tylko faktów ujawnionych poprzez te dowody, jak dotychczas chciały sądy polskie w utrwalonym poglądzie. Traci na aktualności też teza orzecznicza, w myśl której zakaz rozstrzygania na niekorzyść oskarżonego nie dających się usunąć wątpliwości nie ma zastosowania do sytuacji, gdy wątpliwości te są rezultatem niedokładnego i nie wyczerpującego postępowania dowodowego. Ponadto za utrwalonym poglądem orzeczniczym nie można już powtarzać, że prezentowana w art. 5 § 2 k.p.k. zasada nakazu tłumaczenia wątpliwości na korzyść oskarżonego nie oznacza, że wszystkie wyłaniające się w toku postępowania zastrzeżenia faktograficzne należy a priori poczytywać na korzyść oskarżonego – chyba że i w wyniku zastosowania logicznej interpretacji innych dowodów oraz metod empirycznych i tak owych wątpliwości usunąć się nie da. Jak wszelkie wątpliwości, to wszelkie. Te wszelkie wątpliwości dezawuują w ten sposób postępowanie, że uniemożliwiają sformułowanie aktu oskarżenia, a jeśli akt oskarżenia z taką wadą (z jakimikolwiek wątpliwościami) trafił do sądu, oskarżony musi zostać uniewinniony. Na gruncie dyrektywy jest to zasada absolutna, tzn. bez wyjątków.

Czy są jeszcze jakieś inne różnice w rozumieniu zasady domniemania niewinności w dyrektywie w porównaniu do brzmienia wynikającego z postanowień k.p.k.?

Tak. Jak stanowi art. 3 dyrektywy, państwa członkowskie zapewniają, aby podejrzani i oskarżeni byli uważani za niewinnych do czasu udowodnienia im winy zgodnie z prawem. Analogiczne uregulowanie zawiera wspomniany art. 6 ust. 2 Konwencji, zgodnie z którym "każdego oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą". Oznacza to rozszerzenie zakazów dowodowych. Według dominującego poglądu nauki polskiej w grę wchodzą jedynie zakazy dowodowe wprost sformułowane w procedurze karnej. Teraz wszelkie dowody sprzeczne z prawem (sprzeczne z jakąkolwiek ustawą) nie mogą być brane pod uwagę. Ponadto jak przewiduje art. 6 ust. 1 zd. pierwsze dyrektywy, państwa członkowskie zapewniają, aby przy ustalaniu winy podejrzanych lub oskarżonych ciężar dowodu spoczywał na oskarżeniu. Według zd. drugiego, powyższe stosuje się z zastrzeżeniem obowiązków sędziego lub właściwego sądu w zakresie poszukiwania zarówno dowodów obciążających, jak i uniewinniających, oraz prawa obrony do przeprowadzenia dowodów zgodnie z obowiązującym prawem krajowym. Innymi słowy, ciężar dowodu spoczywa na oskarżeniu i dyrektywa (w przeciwieństwie do jej projektu) nie przewiduje od tego wyjątków. W polskiej nauce o prawie karnym materialnym w związku z tym, że ustawodawca w art. 1 § 3 k.k. zdecydował się na negatywną klauzulę winy, próbowano wyinterpretować domniemanie winy. Abstrahując od absurdalności tego poglądu, charakteryzującego reżimy totalitarne, teraz takie zapatrywanie odpada.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

______________________

* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.