Do niepokojącego stanu rzeczy doprowadziła nowelizacja kodeksu karnego wykonawczego, która zaczęła obowiązywać na początku 2012 r. Na jej mocy zmodyfikowano m.in. art. 22. Zgodnie z jego aktualnym brzmieniem w posiedzeniach sądowych obrońca skazanego ma prawo brać udział wyłącznie, gdy ustawa tak stanowi.
Taka redakcja przepisu zastąpiła tę, zgodnie z którą sąd miał obowiązek zawiadamiać obrońcę o posiedzeniu dotyczącym skazanego. Przepis zastrzegał tylko, iż nieobecność pełnomocnika nie wstrzymywałaby rozpoznania sprawy.
Luka powstała tylko w przepisie dotyczącym osób przebywających w leczniczych zakładach zamkniętych. – Ustawodawca pozbawił obrońców możliwości wzięcia udziału w posiedzeniu w przedmiocie pozostawienia sprawcy w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym – wyjaśnia adwokat Dariusz Goliński.
Wszystko przez to, że w art. 204 kodeksu karnego wykonawczego do zapisu, iż sąd ma obowiązek nie rzadziej niż co 6 miesięcy orzekać o dalszym pobycie sprawcy w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, nie dodano, że w tego typu postępowaniach ma prawo uczestniczyć pełnomocnik.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna