Jak podaje Życie Warszawy, Naczelny Sąd Administracyjny do 23 marca odroczył rozpoznanie sprawy dotyczącej uchylenia immunitetu sędziowskiego Ryszardowi S., byłemu prezesowi sądu administracyjnego w Poznaniu. Sprawa ma związek z poszukiwanym listem gończym Henrykiem Stokłosą.

O uchyleniu immunitet poznańskiemu sędziemu Ryszardowi S. miał zdecydować sąd dyscyplinarny. Domaga się tego warszawska prokuratura, według której sędzia przyjmował łapówki

Ryszard S. (dwa lata temu odszedł na sędziowską emeryturę) to znany w Poznaniu sędzia, wieloletni prezes tamtejszego ośrodka zamiejscowego Naczelnego Sądu Administracyjnego i wykładowca wielkopolskich uczelni. Warszawscy prokuratorzy, tropiący korupcję w resorcie finansów, zgromadzili dowody na to, że sędzia, w czasie gdy pełnił funkcję, przyjmował łapówki od byłego senatora i biznesmena (właściciela m.in. „Farmutilu”) Henryka Stokłosy. Według prokuratorów, w zamian za łapówki miał doprowadzić do wydania korzystnych dla biznesmena i jego firmy decyzji podatkowych.

Prowadzący śledztwo chcą przedstawić Ryszardowi S. zarzut przyjęcia w 1999 roku w dwóch ratach kwoty 20 tys. złotych. Jak wynika z ich ustaleń, sędzia sam nie zasiadał w składzie orzekającym, jako prezes sądu miał jednak wpływ na korzystne dla Stokłosy orzeczenia.

Henryk Stokłosa, właściciel przedsiębiorstwa rolniczo - przetwórczego Farmutil, jeden z najbogatszych Polaków i senator w latach 1989 - 2005, od lutego 2007 roku poszukiwany jest międzynarodowym listem gończym. Prokuratura podejrzewa, że uzyskiwał on nienależne, wielomilionowe umorzenia podatkowe, dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także sędzią z Poznania.

(Źródło: ŻW/KW)