Eksperci mają zasadnicze zastrzeżenia do ustawy o sporcie, która rozszerzyła katalog okoliczności wyłączających możliwość pełnienia funkcji członka zarządu polskiego związku sportowego przez osobę, która była pracownikiem, funkcjonariuszem lub żołnierzem organów bezpieczeństwa państwa.
Co więcej - nowelizacja ustawy lustracyjnej z 18 października 2006 r. (o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944– 1990)  dokonana przez Sejm 22 czerwca br., powoduje, że członek zarządu polskiego związku sportowego zostanie uznany za osobę pełniącą funkcję publiczną. A w rezultacie osoba kandydująca na tę funkcję będzie obowiązana złożyć oświadczenie lustracyjne.
Jakub Zabielski, główny legislator Senatu uważa, że należy mieć przy tej nowelizacji na względzie, wyrok Trybunał Konstytucyjny z 11 maja 2007 r. ( sygn. K 2/07).
Trybunał zakwestionował wtedy art. 4 pkt 53 tej ustawy, który w swej istocie był analogiczny do dodawanego przepisu.
W konsekwencji tego orzeczenia - członkowie organów statutowych, komisji kontrolnych czy wchodzące do organów tworzonych przez te związki spółek kapitałowych prawa handlowego, w tym lig zawodowych, nie są osobami pełniącymi funkcje publiczne.
Zdaniem legislatora poddanie zatem tych osób rygorom lustracji jest całkowicie nieuzasadnione z punktu widzenia zasady poprawnej legislacji, która w centrum uwagi musi mieć także zasadę oddzielenia sfery publicznej od sfery niepublicznej.
Rozdział ten jest niezwykle istotny w demokratycznym państwie prawnym. Ustawa o sporcie kwalifikowanym ujmuje regulowaną tam problematykę w stosunkowo ścisłe ramy nadzoru państwowego przez właściwego ministra - przyznaje Zabielski. Nie znaczy to jednak jeszcze, że polskie związki sportowe stały się tym samym zdecentralizowanymi formami sprawowania władzy wykonawczej w państwie.
"Nie kwestionując prawa ustawodawcy do uchwalenia przepisów ograniczających inne konstytucyjne prawa i wolności, ze względu na potrzebę ochrony moralności publicznej (w sytuacji uznania jej za zagrożoną albo nie dość chronioną), należy pamiętać, że ingerencja ustawodawcy w tym zakresie musi być proporcjonalna. Nie może naruszać istoty ograniczanych praw i wolności). Może budzić
wątpliwości, czy bezwarunkowy zakaz pełnienia określonych funkcji, proporcjonalności nie narusza" - ocenia prawnik.