Najwięcej wpłynęło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, następnie do WSA w Gliwicach i Krakowie. Najmniej było ich w Opolu, Kielcach i Białymstoku. Wzrosła również liczba skarg kasacyjnych do NSA.
Prof. Roman Hauser, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, podczas wczorajszego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów NSA przedstawił propozycje zmian w ustawach dotyczących sądownictwa administracyjnego. W NSA trwają prace nad propozycjami nowelizacji prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Po szerokiej dyskusji miałyby być jesienią przedstawione prezydentowi.
Średni okres oczekiwania na załatwienie sprawy w WSA wynosi trzy miesiące. Wraz z rosnącą liczbą skarg kasacyjnych średni czas oczekiwania na rozpatrzenie sprawy przez NSA wydłużył się do 13 miesięcy. Dlatego proponowane zmiany przepisów miałyby polegać m.in. na wprowadzeniu możliwości odrzucania skargi kasacyjnej w razie braku usprawiedliwionych podstaw lub nadużywania prawa do jej wnoszenia. NSA miałby też mieć szersze niż obecnie uprawnienia do eliminowania błędnych decyzji zamiast odsyłania spraw ze swymi wytycznymi do ponownego rozpoznania przez sąd wojewódzki.
Źródło: Rzeczpospolita
Coraz więcej skarg w sądach administracyjnych
Sądy administracyjne w 2010 roku miały do rozpoznania łącznie przeszło 85 tys. skarg (o ponad 15 proc. więcej niż w 2009 r.), z których załatwiły ponad 64 tys.