Pozytywny trend utrzymuje się także w obecnym roku. Z wstępnych danych za okres styczeń – wrzesień wynika, że liczba wypadków była mniejsza o 3 746 w porównaniu z okresem styczeń – wrzesień 2009 r., a liczba ofiar śmiertelnych spadła o 470.
Gdyby ta tendencja utrzymała się do końca roku, to liczba śmiertelnych ofiar wypadków w ciągu roku mogłaby spaść poniżej 4 tys. W tym kontekście warto przypomnieć, że w 2000 roku na polskich drogach zginęło 6294 osób, a dwa lata wcześniej jeszcze o blisko 2 tys. więcej. Blisko 30 proc. spadek w ciągu 10 lat jest pewnym sukcesem, ale jednak znacznie mniejszym niż w większości innych krajów europejskich. Polska wciąż ma pod tym względem jedne z najgorszych statystyk w Unii Europejskiej. Dla przykładu, we Francji (której populacja jest o ponad połowę liczniejsza niż w Polsce) w 2000 roku na drogach zginęło blisko 9 tys. osób, a obecnie ofiar śmiertelnych jest mniej niż w Polsce.